Aktualizacja: 08.07.2021 06:10 Publikacja: 07.07.2021 18:33
Zamachowiec, drobny mężczyzna w zielonej kurtce i w ciemnej czapce, oddał pięć strzałów do Petera de Vriesa w samym centrum Amsterdamu
Foto: PAP/EPA
Do zamachu doszło we wtorek o 19.30. De Vries właśnie wyszedł ze studia popularnej audycji RTL Boulevard koło Leidseplein, jednego z głównych placów w centrum Amsterdamu. Skręcił w sąsiednią ulicę, gdy zabójca oddał w jego kierunku z bliskiej odległości pięć strzałów, w tym przynajmniej jeden w głowę. O tej porze ta część miasta była pełna ludzi. Dzięki reakcji świadków po dwóch minutach na miejscu znalazła się karetka. Odwiozła dziennikarza w stanie krytycznym.
W wyniku strzelaniny, do której doszło w pobliżu ambasady Izraela w Ammanie, rannych zostało trzech funkcjonariuszy policji. Zabito także napastnika, który otworzył ogień.
Trzy osoby zostały zatrzymane pod zarzutem wykrzykiwania rasistowskich obelg pod adresem dwóch piłkarzy Blaugrany podczas październikowego meczu Real Madryt - FC Barcelona - poinformowała hiszpańska policja.
Przedłuża się śledztwo w sprawie polskiego statku "Jawor", na którym na początku października marynarze znaleźli prawie pół tony kokainy. Brazylijscy śledczy utajnili swoje działania i dopatrują się powiązań załogi z przestępcami, którzy chcieli przeszmuglować narkotyki do Europy - wynika z ustaleń RMF FM.
Funkcjonariusze FBI zatrzymali mężczyznę z Florydy i postawili mu zarzut zamiaru przeprowadzenia zamachu bombowego przed gmachem giełdy papierów wartościowych w Nowym Jorku. Agenci zeznali, że podejrzany mówił, iż czuje się „jak bin Laden”.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Przed brazylijskim Sądem Najwyższym w powietrze przy użyciu niesionego przez siebie ładunku wybuchowego wysadził się mężczyzna, który wcześniej próbował wejść do budynku sądu - podają brazylijskie władze. Incydent wzbudza obawy o bezpieczeństwo w czasie zbliżającego się szczytu G20, który ma odbyć się w Brazylii.
Śmiertelne postrzelenie policjanta przez młodego i niedoświadczonego kolegę na warszawskiej Pradze pokazuje w najbardziej drastyczny sposób groźną chorobę, na którą cierpi polska policja.
Policja ujawniła nowe informacje w sprawie incydentu, do którego doszło w sobotę na warszawskiej Pradze. "Policjant, z którego broni padł strzał, służbę w policji pełnił od ponad roku, ukończył niezbędne szkolenie i pozytywnie zdał egzaminy" – podkreślono, odnosząc się do sprawy funkcjonariusza, który śmiertelnie postrzelił kolegę podczas interwencji.
W wyniku strzelaniny, do której doszło w pobliżu ambasady Izraela w Ammanie, rannych zostało trzech funkcjonariuszy policji. Zabito także napastnika, który otworzył ogień.
Na ulicy Inżynierskiej na warszawskiej Pradze podczas policyjnej interwencji funkcjonariusz postrzelił kolegę. Ranny policjant zmarł.
Historię kryminalisty o upośledzonych funkcjach umysłowych można uznać za metaforę zaburzeń poznawczych całych Włoch.
Można kpić z wewnątrzpartyjnej rywalizacji o prezydencką nominację Rafała Trzaskowskiego z Radosławem Sikorskim, na dodatek ustawionej z góry przez Donalda Tuska. Ale to i tak wygląda lepiej niż zagubienie w PiS, gdzie Jarosław Kaczyński losuje z kapelusza kolejnych kandydatów na kandydata.
Skarbówka jest skuteczniejsza w wykrywaniu fałszywych faktur, ale ma jeszcze sporo do zrobienia w zwalczaniu fiskalnych oszustw.
Przemyt ponad 180 migrantów do Niemiec zorganizował gang, w którym działała mieszkająca tam Polka i jej syn. Organizatorzy procederu zostali sprowadzeni do Polski i już usłyszeli zarzuty.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas