Afera wizowa. Kulisy zatrzymania Edgara K. "160 tys. zł łapówki od agenta CBA"

Podejrzany w tzw. aferze wizowej Edgar K. został zatrzymany po tym, jak funkcjonariusz CBA wręczył mu 160 tys. zł łapówki - podała Wirtualna Polska, która dotarła do akt sprawy.

Publikacja: 03.10.2023 13:01

Edgar K. i Piotr Wawrzyk

Edgar K. i Piotr Wawrzyk

Foto: gov.pl

zew

Wcześniej "Rzeczpospolita" dotarła do nieznanych dotąd informacji w tzw. aferze wizowej, która nabrała rozgłosu po zdymisjonowaniu wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka. "Edgar K. najpierw załatwiał wizy dla cudzoziemców ściągniętych do firmy ojca, później rozszerzył »działalność« i za pieniądze miał przyspieszać wydanie także wiz dla innych osób" - pisała "Rz".

Chodzi o załatwienie za łapówki wiz dla 268 obcokrajowców, m.in. z Indii, ZEA i Filipin, za co zarzuty płatnej protekcji ma siedem osób. Głównym podejrzanym jest Edgar K. (pochodzący z Kielc nieformalny współpracownik Wawrzyka). Pozostali to ci, którzy mieli mu za to płacić.

Czytaj więcej

Afera wizowa skończy się na Edgarze K.? Nowe informacje w sprawie

Według doniesień, prowadzący prywatny biznes w branży rolnej ojciec Edgara K. potrzebował ludzi do pracy. Edgar K. miał więc poprosić wiceministra o pomoc w przyspieszeniu wiz dla cudzoziemskich pracowników. Kiedy to się udało, K. miał rozkręcić interes, już za pieniądze.

- Stworzył mechanizm, który sprowadzał się do tego, że docierali do niego kolejni chętni – przedsiębiorcy, którzy chcieli u siebie zatrudnić pracowników z zagranicy, np. do lokali usługowych - wskazywały źródła "Rz" zbliżone do śledztwa.

Kryptonim Rinnat"

We wtorek temat tzw. afery wizowej opisała też Wirtualna Polska. Jak czytamy, operacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego w sprawie korupcji przy wydawaniu polskich wiz obcokrajowcom, m.in. z Indii, nadano kryptonim "Rinnat".

"W ramach tej operacji Edgar K., w zamian za pomoc w załatwieniu wiz, przyjął 160 tys. zł łapówki od działającego pod przykryciem funkcjonariusza CBA. W sumie miał przyjąć co najmniej pół miliona łapówek" - podała WP. Portal dodał, że dotarł do akt sprawy aresztowej Edgara K. w których częściowo opisano operację CBA.

Czytaj więcej

Rau: Apeluję do kanclerza Niemiec o respektowanie suwerenności Polski

"Według ustaleń śledczych, to właśnie ściągając pracowników do rodzinnego gospodarstwa, po raz pierwszy wykorzystał swoje kontakty w MSZ i odkrył możliwość przyspieszania załatwiania wiz" - czytamy w tekście WP. Według powołującego się na akta sprawy portalu, pierwsze działania zmierzające do rozkręcenia wizowego biznesu Edgar K. podjął wiosną 2021 r.

Wirtualna Polska napisała, że 27 kwietnia o godz. 7.25 Edgar K. spotkał się z "przykrywkowcem" z CBA i przyjął od niego 160 tys. zł zaliczki na poczet łapówki za załatwienie wiz dla Hindusów. Jak napisał portal, po chwili K. został zatrzymany, a dzień później aresztowany na trzy miesiące przez sąd w Lublinie.

Afera wizowa

W piątek 15 września MSZ opublikowało komunikat, że "w związku z trwającymi ustaleniami w sprawie nieprawidłowości w procesie wydawania wiz minister spraw zagranicznych zdecydował (...) zwolnić ze stanowiska i rozwiązać umowę o pracę z dyrektorem Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością MSZ Jakubem Osajdą".

Kierowany przez Zbigniewa Raua resort poinformował też o przeprowadzeniu "nadzwyczajnej kontroli i audytu w Departamencie Konsularnym Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz wszystkich placówkach konsularnych RP", a także zdecydował się "wypowiedzieć umowy wszystkim firmom outsourcingowym, którym od 2011 r. powierzone zostały zadania związane z przyjmowaniem wniosków wizowych w wyniku zamknięcia 31 placówek decyzją ówczesnego szefa resortu Radosława Sikorskiego".

Czytaj więcej

Afera wizowa. Niemcy żądają od Polski wyjaśnienia "poważnych" zarzutów

Afera wizowa zaczęła się od dymisji wiceszefa MSZ, Piotra Wawrzyka. Jakub Osajda to druga osoba w MSZ, która straciła pracę po nagłośnieniu afery.

Wiceminister Piotr Wawrzyk został odwołany przez premiera Mateusza Morawieckiego i stracił funkcję w MSZ 31 sierpnia, polityk zniknął też z list wyborczych PiS. Jak podawał Onet, Wawrzyk został zdymisjonowany, ponieważ miał pomagać swoim współpracownikom stworzyć nielegalny kanał przerzutu imigrantów z Azji i Afryki przez Europę do Stanów Zjednoczonych.

31 sierpnia, na kilka godzin przed dymisją Wawrzyka, w MSZ mieli zjawić się funkcjonariusze CBA - informowała "Rzeczpospolita". Oficjalnym powodem dymisji wiceministra był "brak satysfakcjonującej współpracy".

Afera wizowa: Pierwsze aresztowania

Pełnomocnik rządu do spraw bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn oświadczył, że pierwsze sygnały dotyczące nieprawidłowości w wydawaniu wiz dotarły do CBA w lipcu 2022 roku.

W marcu 2023 roku wszczęte zostało śledztwo w sprawie płatnej protekcji przy przyśpieszaniu procedur wizowych w przypadku kilkuset wniosków wizowych składanych w ciągu półtora roku.

W toku śledztwa prokurator ustalił, że nieprawidłowości dotyczyły polskich placówek dyplomatycznych w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze, tym samym nie dotyczą one krajów afrykańskich. Zastępca dyrektora departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej Daniel Lerman dodał, że więcej niż połowa wspomnianych wniosków została rozpatrzona odmownie.

Żaryn i Lerman przekazali, że w sprawie tzw. afery wizowej siedem osób usłyszało zarzuty, trzy osoby zostały tymczasowo aresztowane.

Kontrola NIK, orędzia Grodzkiego i Witek

Kontrolę w MSZ w związku z aferą wizową zapowiedziała Najwyższa Izba Kontroli.

W piątek 15 września komentując aferę wizową orędzie wygłosił marszałek Senatu Tomasz Grodzki (Koalicja Obywatelska). Następnego dnia w odpowiedzi orędzie wygłosiła marszałek Sejmu Elżbieta Witek (Prawo i Sprawiedliwość), zarzucając Grodzkiemu "próby okłamania i wprowadzenia w błąd Polaków".

Wcześniej "Rzeczpospolita" dotarła do nieznanych dotąd informacji w tzw. aferze wizowej, która nabrała rozgłosu po zdymisjonowaniu wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka. "Edgar K. najpierw załatwiał wizy dla cudzoziemców ściągniętych do firmy ojca, później rozszerzył »działalność« i za pieniądze miał przyspieszać wydanie także wiz dla innych osób" - pisała "Rz".

Chodzi o załatwienie za łapówki wiz dla 268 obcokrajowców, m.in. z Indii, ZEA i Filipin, za co zarzuty płatnej protekcji ma siedem osób. Głównym podejrzanym jest Edgar K. (pochodzący z Kielc nieformalny współpracownik Wawrzyka). Pozostali to ci, którzy mieli mu za to płacić.

Pozostało 88% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Rozbito mafię oszukującą seniorów metodą "na wnuczka"
Przestępczość
Złodzieje samochodów mniej dokuczliwi w Polsce, ale kradną w Niemczech
Przestępczość
Cudzoziemski biznes na metadonie. CBŚP rozbiło laboratorium założone przez Ukraińców
Przestępczość
Podejrzany o zamach na Nord Stream miał uciec z Polski na Ukrainę samochodem ambasady
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Przestępczość
Diamenty i wielka gotówka. Gruzińskie gangi napadają w Polsce coraz śmielej
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki