Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę.
– Zdecydowana większość ukraińskich przestępców stanęła po stronie Ukrainy – mówi Kirim, 59-latek, którego prawdziwe imię brzmi zupełnie inaczej. Kirim siedzi w kawiarni w Odessie, pali papierosa i opowiada o wpływie tej wojny na rosyjsko-ukraińską mafię. Zna się dobrze na środowisku przestępczym, ponieważ sam jest przemytnikiem.
– Ale są też tacy, którzy nadal współpracują z Rosją – mówi, jednak dopiero wtedy, gdy kelner zniknie z pola widzenia.
Przerwane szlaki przemytu
Transgraniczna sieć przemytu narkotyków, broni i ludzi, która rozwinęła się po upadku Związku Radzieckiego, była uważana za jedną z najsilniejszych na świecie. Nawet po 15 miesiącach wojny nie została jeszcze rozbita.
Gdy Rosja zaatakowała Ukrainę w lutym 2022 roku, setki kilometrów szlaku przemytniczego, wiodącego od rosyjskiej granicy do Europy, również zostały przerwane. Nie tylko walki i punkty kontrolne powstrzymały nielegalny handel, ale także oburzenie wywołane tym brutalnym atakiem.