To jeden z największych przemytów w historii. Na polecenie prokuratora Podlaskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Białymstoku 7 lutego funkcjonariusze Straży Granicznej oraz funkcjonariusze Biura Inspekcji Wewnętrznej Ministerstwa Finansów, przy współpracy z funkcjonariuszami Centralnego Biura Śledczego Policji, zatrzymali 15 osób ze zorganizowanej grupy przestępczej dokonującej przemytu papierosów z Białorusi do Polski. Kilka dni później, 13 lutego zatrzymano kolejną osobę, natomiast dwie zostały doprowadzone z Aresztu Śledczego. Łącznie prokuratorskie zarzuty usłyszało 18 osób. A to nie koniec - zapowiada Prokuratura Krajowa.
Zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz dokonania przemytu papierosów bez polskich znaków akcyzy o wielkiej wartości usłyszały dwie osoby. Jak podaje Prokuratura Krajowa, „Skarb Państwa poniósł z tego tytułu stratę w wysokości prawie 440 milionów złotych”. Kierujący grupą są podejrzani również o wręczanie łapówek funkcjonariuszom Krajowej Administracji Skarbowej pełniącym służbę w Oddziale Celnym w Bobrownikach oraz pranie pieniędzy pochodzących z przemytu papierosów. „Z ustaleń dokonanych w toku śledztwa przez prokuratora wynika, że zyski z przemytu papierosów podejrzani lokowali inwestując je w nieruchomości” - zdradza PK.
Czytaj więcej
Zamknięcie kluczowego dla Białorusi przejścia drogowego w Bobrownikach ma uderzyć w interesy reżimu Łukaszenki i zmusić go do ustępstw.
Czyny zarzucane podejrzanym zagrożone są karą nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Kolejni zatrzymani i doprowadzeni 13 lutego mężczyźni usłyszeli zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się przemytem papierosów z Białorusi do Polski o łącznej wartości prawie 378 milionów złotych oraz o wypranie tych pieniędzy.