Jak podaje oko.press wyrokiem z 27 września 2022 sędzia Patrycja Wojewódka z Sądu Rejonowego w Elblągu wykazała iż prezes Maciej Nawacki uniemożliwiając sędziemu Juszczyszynowi powrót do pracy mógł złamać trzy przepisy kodeksu karnego oraz pracy. Sędzia wskazała również, że nie wykonując orzeczenie o nakazującego przywrócenie do pracy, nie mógł dokonać tego opierając się na decyzji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Takie wnioski w wyroku oznaczają, że prezes Maciej Nawacki mógłby zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
Najnowszy wyrok jest piątym w sprawie Pawła Juszczyszyna. Wcześniej także wskazywano iż prokuratura powinna zbadać zachowanie prezesa Macieja Nawackiego, Piotra Schaba czy Przemysława Radzika. Wyroku sądu pracy w sprawach sędziego Igora Tuleyi oraz Piotra Gąciorka nie wykonała nowopowołana prezes sądu Joanna Przanowska-Tomaszek.
Sędzia Juszczyszyn przekazał w rozmowie z oko.press, że jest zadowolony z pracy elbląskiego sądu - Sąd w Elblągu wykazał się pełną niezależnością i odwagą. Bo takie orzeczenia są niezgodnie z oczekiwaniami władz politycznych, a wydającym je sędziom grozi odpowiedzialność dyscyplinarna, a nawet karna. To daje nadzieję na wyciągnięcie konsekwencji wobec tych, co łamali prawo, jednocześnie przyznał jednak, że w jego ocenie prokuratura "roztacza parasol ochronny nad przedstawicielami obecnej władzy".
Czytaj więcej
Obawiam się, że wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w mojej sprawie nie zostanie wykonany – mówi sędzia Paweł Juszczyszyn.