- Z wielkim zdumieniem przyjmuję skalę manipulacji i nieprawdziwych informacji, które są rozpowszechniane w mediach po moim wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej". Uważam to za przykład wyjątkowo złej woli i świadomego wprowadzania opinii publicznej w błąd - dodaje.
Rzecznik uważa, że głównym argumentem przeciwko niemu jest wypowiedź w wywiadzie, że „klaps nie zostawia wielkich śladów" i że „trzeba odróżnić, czym jest klaps, a czym jest bicie". - Skandaliczną manipulacją jest cytowanie tych wypowiedzi bez uwzględnienia ich kontekstu, który dotyczył wyłącznie odpowiedzialności karnej za przemoc wobec dziecka, za znęcanie i bicie - czytamy w oświadczeniu.