Skazanym w tej głośnej sprawie jest Steve V. - 28 latek portugalskiej narodowości, który w 2017 roku w Wieruszowie, na terenie województwa łódzkiego, zgwałcił i pobił na śmierć 3-letniego Nikodema, synka swojej partnerki. Jak wskazano w akcie oskarżenia mężczyzna uderzył małoletniego ze znaczną siłą w głowę i doprowadził go do obcowania płciowego. Spowodował liczne obrażenia u dziecka, w tym rozległe obrażenia czaszkowo – mózgowe skutkujące ostrym masywnym krwiakiem oraz złamaniem w obrębie kości pokrywy czaszki, które doprowadziły do uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego i śmierci chłopca. Sprawca dopuścił się tego czynu pod wpływem środków odurzających. Nie przyznał się do znęcania nad 3-latkiem tłumacząc, że chłopiec uderzył się o kaloryfer.
Sąd Okręgowy w Sieradzu skazał sprawcę na karę łączną 25 lat pozbawienia wolności. Zastrzegł, że warunkowe przedterminowe zwolnienie nie może nastąpić wcześniej niż po odbyciu przez V. co najmniej 20 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też: Ziobro: Sędziowie nie mogą orzekać na złość władzy
Apelacje od tego wyroku wnieśli prokurator, oskarżyciel posiłkowy i obrońca oskarżonego. Prokurator domagał się kary dożywotniego więzienia, a obrona chciała złagodzenia wyroku.
Sąd Apelacyjny w Łodzi obniżył karę dla oskarżonego do 15 lat pozbawienia wolności i uchylił orzeczenie dotyczące warunkowego przedterminowego zwolnienia. Zobowiązał też sprawcę do zapłacenia 100 tys. zł zadośćuczynienia dla matki dziecka.