Wszystko zaczęło się od zawiadomienia Centralnego Biura Antykorupcyjnego w sprawie powoływania się w latach 2008-2009 na wpływy w Sądzie Najwyższym, Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu i Prokuraturze Rejonowej Wrocław – Krzyki Zachód i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu korzystnych orzeczeń sądowych i prokuratorskich w zamian za uzyskanie korzyści majątkowej i jej obietnicy.
Jak podaje Prokuratura Krajowa wśród oskarżonych znalazła się prokurator sprawująca wówczas funkcję kierowniczą w jednej z największych dolnośląskich prokuratur rejonowych. Śledczy ustalili, że oskarżona przyjęła obietnicę otrzymania pieniędzy (około 50 tys. zł) w związku pełnioną funkcją, w zamian za zachowania stanowiące naruszenie przepisów prawa. Prokurator rejonowa, wbrew przepisom o właściwości miejscowej, podjęła decyzję o przydzieleniu sprawy asesorowi podlegającemu jej aprobacie, w celu zapewnienia sobie bezpośredniego wpływu na tok postępowania.
Pełnomocnikiem strony tego postępowania była osoba wykonująca zawód adwokata, pozostająca z prokurator w zażyłych stosunkach towarzyskich. Oskarżona, pełniąc funkcję prokuratora rejonowego uczestniczyła w czynnościach procesowych, podejmując działania korzystne dla jednej ze stron postępowania, w tym działania mające na celu wydanie zabezpieczenia majątkowego z naruszeniem prawa. Za działania te przyjęła korzyść majątkową w kwocie około 10 tys. zł - informuje PK.
Wobec oskarżonej zastosowano zabezpieczenie majątkowe w kwocie 120 tys. zł.
Jak czytamy w komunikacie, akt oskarżenia obejmuje również osoby, które powoływały się na wpływy w prokuraturze rejonowej i podjęły się pośrednictwa w załatwieniu sprawy z naruszeniem przepisów prawa, korzyść majątkową obiecywały, pośredniczyły w złożeniu obietnicy tej korzyści i wręczyły ją prokuratorowi.