Jak informowaliśmy we wtorek, do zdarzenia doszło dwa dni przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.  Frederiksen, która pełni funkcję premiera od 2019 r., doznała niewielkiego urazu szyi i musiała odwołać kilka spotkań, ostrzegając jednocześnie przed rosnącą agresją w miejscach publicznych. Sprawca twierdził, że nic nie pamięta, bo był pod wpływem alkoholu i środków odurzających. Nie przyznał się do winy. 

39-letni Polak, oskarżony o uderzenie Frederiksen podczas przypadkowego spotkania na publicznym placu w Kopenhadze, został skazany na cztery miesiące więzienia i wydalony z Danii na sześć lat.  

Czytaj więcej

Uderzył premier Danii. Rusza proces przeciwko Polakowi