We wrześniu ubiegłego roku Łukasz T. został skazany na 16 lat więzienia za zabójstwo Barbary Sz., usiłowania zabicia trzech innych osób, a także prowadzenia autobusu pod wpływem środka, który działa jak alkohol. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, od tego wyroku odwołała się zarówno obrona, która domagała się uniewinnienia, jak i prokuratura, która żądała dla oskarżonego 25 lat więzienia, podobnie jak jeden z pełnomocników oskarżycieli posiłkowych. Drugi pełnomocnik żądał dożywocia.
Sąd Apelacyjny nie uwzględnił żadnej ze złożonych apelacji.
Jak doszło do śmiertelnego potrącenia Barbary Sz.
Przypomnijmy, iż do tragicznego zdarzenia doszło w lipcu 2021 roku niedaleko przejścia dla pieszych u zbiegu ulic Mickiewicza i Stawowej w centrum Katowic. Jak pisaliśmy na łamach rp.pl, 19-letnia Barbara Sz. wraz z narzeczonym i grupą przyjaciół znajdowała się na przystanku autobusowym, skąd miała wrócić do Świętochłowic po imprezie w jednym z klubów. Na przystanku doszło do bójki, która przeniosła się na jezdnię.
Wtedy nadjechał autobus linii 910. Kierowca zatrzymał się niebezpiecznie blisko tłumu, który prawdopodobnie próbował rozgonić. Trąbił. Na zamieszczonym w sieci nagraniu widać, że wtedy przed pojazd wbiegł narzeczony Barbary S. Krzyknął coś wulgarnego do kierowcy, odwrócił się i - jak zeznał - próbował uspokoić uczestników bójki.
Kierowca autobusu miejskiego wjechał w grupkę awanturujących się na jezdni osób. Pod koła wpadła młoda kobieta, a kierowca nie zatrzymał pojazdu. Ciało było wleczone kilkadziesiąt metrów.