Chodzi o głośną sprawę nieprawidłowości w rozliczeniach finansowych KOD, która wstrząsnęła bardzo popularnym niegdyś stowarzyszeniem społecznym i doprowadziła do jego marginalizacji.
Wyrok w aferze fakturowej KOD
Latem ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Pruszkowie skazał byłego lidera tego ruchu Mateusza Kijowskiego na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata i 4 tys. zł grzywny. Uznał go winnym poświadczenia nieprawdy w siedmiu fakturach wystawionych za rzekomą obsługę informatyczną KOD. Według sądu rachunki zostały wystawione w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Czytaj więcej
Były lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata i grzywnę w wysokości 4 tys. zł.
To jednak nie koniec tej sprawy. Jak poinformował „Rzeczpospolitą” obrońca Kijowskiego mec. Jacek Dubois, do sądu okręgowego złożył on apelację, w której wnosi o uniewinnienie jego klienta. - Sąd dokonał złej oceny dowodów. Nie oparł się na całym materiale dowodowym i w konsekwencji wyciągnął z niego złe wnioski – mówi adwokat.
Obrona chce uniewinnienia Mateusza Kijowskiego
Jego zdaniem w tej sprawie nie doszło do żadnego przywłaszczenia mienia. Dubois przekonuje, że faktury były wystawiane za zgodą władz stowarzyszenia i odzwierciedlały umowę miesięczną ryczałtową, która została zawarta na podstawie uchwały zarządu KOD.