Do zdarzenia doszło w środę w godzinach wieczornych na poligonie Krzekowo w Szczecinie - podczas ćwiczeń jeden z żołnierzy 12. Brygady Zmechanizowanej został śmiertelnie postrzelony w szyję.
Świadkowie mieli dostrzec uciekającego człowieka. Najprawdopodobniej był to jeden z dwóch mężczyzn, którzy zostali później zatrzymani przez policję w związku ze śmiertelnym wypadkiem. Zatrzymani to myśliwi, którzy mieli polować w tym rejonie na dziki. Zostali ujęci poza obszarem ćwiczeń, ale ich obecność na terenie Krzekowa, czyli poligonu potwierdziły dane z logowania ich telefonów.
W piątek prokuratura przedstawiła mężczyznom zarzuty, pierwszy z nich, który miał oddać śmiertelny strzał ma odpowiadać za nieumyślne spowodowanie śmierci i narażenie na bezpośrednie ryzyko utraty życia pozostałych ćwiczących, zarzut nieudzielenia pomocy ciąży na obydwu mężczyznach. Co więcej, polowanie na zwierzęta miało odbywać się wbrew przepisom, za kłusownictwo może im grozić do pięciu lat pozbawienia wolności.
Prokuratura wystosowała do sądu wniosek o zastosowanie aresztu tymczasowego na okres trzech miesięcy wobec mężczyzny, który oddał strzał, jednak sąd go nie uwzględnił. Jak przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Piotr Wieczorkiewicz, prokuratura zamierza złożyć zażalenie na tę decyzję.
Do zdarzenia odniósł się Polski Związek Łowiecki, który na swoje stronie zamieścił oświadczenie: