Marika M. została skazana na trzy lata pozbawienia wolności za usiłowanie dokonania rozboju. Jest to minimalny wymiar kary jaki kobieta mogła otrzymać ze względu na obligatoryjne podwyższenie sankcji, ponieważ czyn został zakwalifikowany jako występek chuligański.
Czyn chuligański cechuje się publicznym działaniem, działaniem bez powodu lub z oczywiście błahego powodu okazując rażące lekceważenie porządku prawnego oraz umyślnym niszczeniem, uszkodzeniem lub czynieniem niezdatnym do użycia cudzej rzeczy. Działanie sprawców zostało zakwalifikowane jako rozbój wraz uwzględnieniem iż był to czyn o charakterze chuligańskim. Ta kwalifikacja karna czynu bezpośrednio przełożyła się na wymiar kary skazanej kobiety.
Czytaj więcej
To hasło przewodnie zorganizowanej przez Prokuraturę Krajową konferencji prasowej dotyczącej sprawy skazanej za rozbój Mariki - Zbigniew Ziobro odniósł się do licznych aktów agresji w przestrzeni publicznej związanych z poglądami politycznymi.
Jednak z wyrokiem sądu nie zgadza się minister sprawiedliwości oraz Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, który wielokrotnie odnosił się do niego podczas organizowanych w tej sprawie konferencji prasowych - pierwszym punktem zapalnym była właśnie kwalifikacja zachowania sprawców. Minister zarzucał sędziom iż wielokrotnie stosują lub kierują się oni swoimi prywatnymi poglądami zamiast prawem w realizowaniu wymiaru sprawiedliwości, a ich zachowanie ma podłoże polityczne.
Zbigniew Ziobro zapowiedział również wyciągnięcie personalnych konsekwencji wobec osób zaangażowanych w sprawę - "Podjąłem decyzję o odwołaniu z funkcji zastępcy szefa prokuratury rejonowej w Poznaniu pełniącej tę funkcję pani prokurator. To ona była zobowiązana czuwać nad prawidłowym biegiem postępowania ws. Mariki. W tej sprawie pani prokurator nie stanęła na wysokości zadania" - ogłosił w środę podczas konferencji prasowej minister sprawiedliwości i prokurator generalny, Zbigniew Ziobro.