Reklama

Sroga kara dla youtubera, który udostępniał cudzą twórczość

Pisarz Przemysław Semczuk wygrał proces z youtuberem, który bezprawnie udostępniał jedną z jego książek w formie audiobooka na YouTube - podaje portal Wirtualnemedia.pl. Wyrok jest już prawomocny. Youtuber o pseudonimie „GameTech” musiał zlikwidować swój kanał, zwrócić zarobione pieniądze, zapłacić grzywnę, nawiązkę i ponieść koszty procesowe. Ale to nie wszystko.

Publikacja: 18.05.2023 08:42

Sroga kara dla youtubera, który udostępniał cudzą twórczość

Foto: Adobe Stock

dgk

Przemysław Semczuk to dziennikarz, publicysta i pisarz specjalizujący się w tematyce historii Polski okresu PRL. Jedną z jego książek pt. „Kryptonim Frankenstein" udostępnił na YouTube Dawid W.,  pseudonim „GameTech”. Na swoim kanale instruował użytkowników, w jaki sposób mogą obejść reklamy, aby on mógł zarobić więcej i w ten sposób jeszcze bardziej go zmotywować do wrzucania większej ilości pirackich materiałów. A te były odtwarzane nawet kilkaset tysięcy razy. Sam kanał „GameTecha” obserwowało piętnaście tysięcy osób.

- Gdy zauważyłem, że udostępnia moją książkę, postanowiłem działać. Jednak nie założyłem mu sprawy w sądzie, a zgłosiłem na policji kradzież własności intelektualnej. I to zdziałało, bo w efekcie sprawa z urzędu trafiła do sądu - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Przemysław Semczuk.

Czytaj więcej

Wydawcy moralnie górą w sporze z chomikuj.pl. Jest wyrok sądu

Na wniosek prokuratora YouTube udostępnił śledczym dane youtubera. Sprawa w sądzie zakończyła się wyrokiem jednoznacznie niekorzystnym dla Dawida W.: musiał on zlikwidować kanał, zwrócić pieniądze zarobione na udostępnianiu dzieła Semczuka, zapłacić grzywnę i nawiązkę na rzecz poszkodowanego (czyli wydawcy), koszty sądowe i koszty obrońcy. Łącznie niespełna dziesięć tysięcy zł.

Nie są to jednak jedyne konsekwencje nielegalnej działalności. Dawid W. został też relegowany ze szkoły oficerskiej i  musi zwrócić 150 tysięcy złotych za trzy lata nauki.

Reklama
Reklama

- Kara wydaje się surowa. Ale przestępstwo, którego dokonał, czyli udostępnianie książek na YT to kradzież, zagrożona wyrokiem trzech lat pozbawienia wolności przy zarabianiu na reklamach lub dwóch lat za udostępnianie "z dobrego serca". Więc nie miał wyjścia: w trakcie procesu przyznał się do winy i przeprosił – mówi Semczuk.

Jego zdaniem wyrok jest przełomowy, bo pokazuje, że nie ma bezkarności w podobnych przypadkach.

- A ścieżka, którą wybrałam – czyli zgłaszanie sprawy na policję – okazała się być skuteczniejsza, niż zwykłe ściganie sądowe, stosowane czasem przez wydawców - podkreślił pisarz. 

Semczuk zapowiedział, że teraz będzie zgłaszał udostępnianie swoich książek przez kolejne serwisy, np.  Chomikuj.pl.

- Przypomnę, że proces Chomikuj.pl trwał ponad dziesięć lat. Sprawa Dawida W. tylko rok. Jaki z tego wniosek? Pozywanie platformy jest głupotą. Jest to przestępstwo ścigane z urzędu i jak widać można ukarać sprawcę - twierdzi Semczuk.

Czytaj więcej

You Tube wygrał batalię ws. odpowiedzialności za naruszanie praw autorskich przez swoich użytkowników
Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama