Reklama

Trzecia próba Ziobry w kwestii granic mowy nienawiści

Prokurator generalny ma wskazać, jakie jego zarzuty nie zostały jeszcze rozpatrzone w sprawie dotyczącej słów: „Polska dla Polaków”.

Publikacja: 22.03.2023 20:05

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Foto: Dudek Jerzy/Fotorzepa

Rozpatrując drugą skargę, tym razem nadzwyczajną, prokuratora generalnego, dotyczącą internetowego wpisu zaczynającego się od słów „Polska dla Polaków! (...)”, uznanej przez sądy za mowę nienawiści, skład Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN postanowił zwrócić się jeszcze do prokuratora generalnego, by przedstawił na piśmie, które jego zarzuty nie były jeszcze rozpatrywane podczas pierwszego badania przez SN. I odroczył rozprawę do 19 kwietnia.

Zgodnie bowiem z art. 90 § 1 ustawy o SN od tego samego orzeczenia w interesie tej samej strony skarga nadzwyczajna może być wniesiona tylko raz i nie można jej oprzeć na zarzutach, które były przedmiotem kasacji rozpoznawanej już przez SN.

Czytaj więcej

Nadia Senkowska: Trudna walka z mową nienawiści w internecie

Chodzi o krótki, ale mocny w wymowie wpis na Facebooku P.T., posługującego się nazwą użytkownika „P. W.”: „Polska dla Polaków! w d... mam poprawność. Mój syn ma dorastać w Polsce białej i z tradycjami, jakie są od wieków! Żadna k... z tęczowych polityków tego nie zmieni!!!!”.

Prokuraturę zawiadomił Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Reklama
Reklama

Sprawa przeszła już raz całą drogę sądową, łącznie z SN (Izba Karna), który utrzymał wyrok Sądu Rejonowego w Żywcu z 4 lutego 2021 r., skazujący P.T. za publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych i rasowych, tj. o przestępstwo z art. 256 § 1 k.k., na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata i 2000 zł grzywny.

W tamtej sprawie prokurator generalny zarzucił SR zaniechanie kompleksowej analizy materiału dowodowego, który ma wskazywać, że wypowiedź oskarżonego nie stanowiła nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych czy rasowych w rozumieniu art. 256 § 1 k.k., ale była wyrazem korzystania z przysługującej każdemu prawa do wolności słowa. Nie było też uzasadnienia do uznania, że oskarżony działał z zamiarem dopuszczenia się mowy nienawiści.

Z wpisu i wyjaśnień P.T., jak też wypowiedzi nauki nie można wysnuć wniosku, że wzywał on, nakłaniał, podżegał lub skłaniał do wzbudzenia silnej niechęci, złości, braku akceptacji lub wrogości do określonej grupy osób ze względu na ich przynależność narodową, etniczną, rasową, wyznaniową czy bezwyznaniowość – twierdzi prokurator generalny.

Sąd Najwyższy za pierwszym razem nie podzielił tej oceny, wskazując, że takiego emocjonalnego apelu, niemającego formy dyskusji czy komentarza, w przestrzeń publiczną trudno nie odebrać jako mocnego nawoływania nieokreślonych odbiorców do podjęcia działań (nieokreślonych co do formy) w celu zrealizowania treści apelu.

Poza tym wpis nie był odosobniony, przypadkowy.

Sygnatura akt: II NSNk 12/23

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama