Mamy porozmawiać o ustawie o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich, ale jej krytycy uważają, że ona kryminalizuje. Słusznie?
Absolutnie nie. Eksperci i sędziowie rodzinni, z którymi rozmawiam, łapią się za głowę, słysząc takie opinie. Dziwią się, skąd tyle absurdalnych zarzutów. Żeby zrozumieć podpisaną właśnie przez prezydenta ustawę, nie potrzeba tytułu profesorskiego. Wystarczy umieć czytać. Pisali ją wybitni specjaliści, zespół prawników i pedagogów. To regulacja ultranowoczesna, która odpowiada na potrzeby resocjalizacji. Bo obecne postępowanie wobec nieletnich jest przestarzałe, wywodzi się z czasu stanu wojennego.