Ministerstwo deklaruje, że od tego momentu ministerstwo monitoruje sprawę, uzyskując od Facebooka na bieżąco informacje o zakresie ataku. W związku z podejmowanymi działaniami, ze strony Facebooka opracowana została procedura umożliwiająca w łatwy sposób sprawdzenie czy zdarzenie dotyczy obywatela Polski. Z informacji jakie uzyskaliśmy wynika, że naruszenie dotyczyło niespełna 0,6% wszystkich użytkowników w Polsce (93 588 kont).
Czytaj także: Joanna Parafianowicz: zdjęcie wrzucone na Facebook nie jest już naszą własnością
Minister Cyfryzacji na drugi dzień po pojawieniu się informacji o wycieku danych z Facebooka wystosował do tego podmiotu pismo z prośbą o jak najszybsze ustalenie ilości polskich kont, które zostały narażone, zalecając pilny kontakt z Urzędem Ochrony Danych Osobowych, jako z właściwym w tym zakresie, aby ustalić procedurę dalszego postępowania.
Jak postępować w razie ataku?
- Facebook udostępnił narzędzie pozwalające sprawdzić, czy do profilu dostęp miały osoby niepowołane. Aby to zweryfikować należy - będąc zalogowanym na Facebooku - wejść na dedykowaną stronę. Wyświetli się komunikat informujący, czy konto było narażone na atak oraz jakiego rodzaju dane mogły zostać pozyskane w jego wyniku. Dodatkowo Facebook wysłał spersonalizowane wiadomości do osób, które zostały dotknięte atakiem, w których z pozyskanych od Facebooka informacji wynika, że jest wyjaśnione do jakich informacji hackerzy mogli uzyskać dostęp, a także opisane są kroki, jakie użytkownicy mogą podjąć, aby zapewnić bezpieczeństwo swoich kont.
- ministerstwo rekomenduje skontaktowanie się bezpośrednio z Inspektorem Ochrony Danych Facebooka, który jest odpowiedzialny za monitorowanie procesów przetwarzania danych osobowych wewnątrz firmy – Inspektor jest pośrednikiem między tymi których dane dotyczą a administratorem danych, czyli w tym przypadku Facebookiem.