Prawnicy biją na alarm. Notariusze kolejnym wspólnikom odmawiają przenoszenia własności ziemi rolnej należącej do spółki. Powód? Wspólnik nie jest rolnikiem indywidualnym. Winne temu są przepisy.
Pokłosie ograniczeń
Dwa lata temu wprowadzono ograniczenia w obrocie nieruchomościami rolnymi, i to nie tylko państwowymi, ale również prywatnymi. Obecnie nabyć ziemię może tylko osoba, która ma status rolnika indywidualnego albo otrzymała zgodę dyrektora generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (dawna Agencja Nieruchomości Rolnych). Na tą ostatnią można jednak liczyć, pod warunkiem że nabywca daje rękojmię należytego prowadzenia gospodarstwa rolnego.
– Notariusz odmówił przeniesienia własności działki rolnej na wspólnika, który przed laty wniósł ją aportem do spółki. Teraz wspólnicy postanowili się rozstać i nie mogą, bo żaden nie jest rolnikiem indywidualnym i nie zamierza zakładać gospodarstwa rolnego. Mają więc pecha. Spółkę zakładali w czasach, gdy tego typu ograniczeń nie było. Teraz muszą się do nich dostosować. Spółka dalej więc funkcjonuje, tyle że tylko na papierze – mówi Maciej Obrębski, adwokat specjalizujący się w nieruchomościach.
Taka sytuacja nie dziwi Mirosława Kupisa, notariusza.
– Niestety takie mamy przepisy. Notariusz nie miał wyjścia i musiał odmówić sporządzenia aktu notarialnego – wyjaśnia rejent Kupis. I przyznaje, że nie ma obecnie dobrego wyjścia z tej sytuacji. – To niestety kolejny przykład na to, jak złe przepisy mogą skomplikować życie.