Pana zdaniem potrzebny nam jest w ogóle oddzielny kodeks rolny?
Rozproszenie regulacji prawnorolnych w wielu aktach normatywnych jest rzeczywistym problemem stwarzającym często realne trudności w stosowaniu tego prawa. Zatem sama idea uporządkowania regulacji prawnych dotyczących rolnictwa wydaje się słuszna. Jest to jednak zadanie bardzo złożone, wymagające przede wszystkim pogłębionej dyskusji co do zakresu zmian, jak również kształtu i miejsca przyszłej regulacji w systemie prawa. Obawiam się, że przyjęcie kodeksu w proponowanym kształcie przyniosłoby znacznie więcej szkód niż korzyści. Nie widzę potrzeby przyjmowania kodyfikacji w takim kształcie, zwłaszcza że akurat kwestie w niej poruszane są już regulowane w innych ustawach, w sposób znacznie szerszy, bardziej spójny i precyzyjny. Tu na razie mamy ujęcie hasłowe i wiele odesłań do przepisów odrębnych. Nie widzę, czemu taka regulacja miałaby służyć.
Czytaj więcej
Ograniczenia w nabywaniu ziemi przez nierolników oraz w egzekucji komorniczej, a także większe od...
Jakiś przykład przepisu, którego cel nie jest jasny?
Art. 7 mówiący o wspieraniu rozwoju rolnictwa przez jednostki samorządu terytorialnego, w szczególności poprzez „wspieranie krótkich łańcuchów dostaw, działalności rolniczej, lokalnego przetwórstwa produktów rolnych, organizację rynków lokalnych i sprzedaży bezpośredniej”. Na czym takie wsparcie ze strony jednostek samorządu miałoby polegać? Jaki ma być jego zakres? Czy samorząd lokalny ma się angażować w przetwórstwo produktów rolnych i handel produktami rolnymi?