Reklama

Koronawirus: ryzyko szczepień rząd bierze na siebie

Polacy boją się nieznanej szczepionki. Państwo uspokaja i tworzy specfundusz.

Aktualizacja: 16.12.2020 12:36 Publikacja: 15.12.2020 19:25

Koronawirus: ryzyko szczepień rząd bierze na siebie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

– Nie będziemy oszczędzać na walce z pandemią. Mamy zakontraktowane 60 mln dawek szczepionki, a na ten cel zostało zabudżetowane ok. 3 mld zł – zapowiedział premier Mateusz Morawiecki, przedstawiając Narodowy Program Szczepień. Moment, w którym pierwszy Polak przystąpi do szczepienia, będzie, jego zdaniem, momentem zwrotnym, bo według specjalistów jest to dziś jedyne remedium, by pozbyć się epidemii.

Pierwsze dawki, w tak zwanym etapie zerowym, który przypada na styczeń, zostaną podane pracownikom sektora ochrony zdrowia. Etap pierwszy obejmie pensjonariuszy domów pomocy społecznej, seniorów powyżej 60. roku życia w kolejności od najstarszych, mundurowych oraz nauczycieli. Premier wyjaśnił, że zaszczepienie nauczycieli nie będzie równoznaczne z powrotem dzieci do szkół.

Czytaj także:

Ile ryzyka zaszczepienia weźmie na siebie państwo

Dobrowolne szczepionki już od stycznia

Reklama
Reklama

Premier Morawiecki podkreślił, że szczepienie przeciwko Covid ma być dobrowolne. Jednocześnie minister zdrowia Adam Niedzielski stwierdził, że w pierwszym rzucie zostanie zaszczepionych 500 tys. lekarzy i pracowników służby zdrowia. Bez pytania o zdanie. Pytanie więc czy w służbie zdrowia szczepienia będą faktycznie dobrowolne, czy za odmowę lekarze i pielęgniarki będą odsuwani od pracy?

Z zapewnień rządu wynika jednak, że weźmie on na siebie ewentualne skutki uboczne, jakie mogą wystąpić u zaszczepionych. W ciągu kilku dni resort zdrowia przedstawi projekt ustawy powołującej fundusz kompensacyjny dla osób, u których wystąpią niekorzystne odczyny poszczepienne (NOP).

Choć umowa zawarta przez Komisję Europejską bezpośrednio z producentami szczepionek ceduje odpowiedzialność za niepożądane zdarzenia w procesie szczepień na państwa członkowskie, to zapis o cesji oznacza jedynie, że producent nie odpowiada wobec pacjentów na NOP. – W Polsce jak dotąd nie ma przepisu gwarantującego pacjentom odszkodowanie za niezawinione przez podmioty lecznicze powikłania wliczone w ryzyko szczepień obowiązkowych, a tym bardziej dobrowolnych – mówi Jolanta Budzowska, radca prawny, reprezentująca poszkodowanych pacjentów.

Jak zatem mogą wyglądać nowe przepisy?

– Z funduszu mogłyby być pokrywane roszczenia np. do określonej wysokości, podobnie jak od komisji do spraw błędów medycznych, żeby przyspieszyć postępowanie. A sprawy roszczeń większych czy spornych trafiałyby do sądu – ocenia adwokat Zbigniew Krüger.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama