Jadący z Polski kierowca samochodu osobowego nie powinien naruszyć duńskich przepisów w zakresie obowiązkowego wyposażenia samochodu. Chyba, że przepisy takie narusza przez cały czas jeżdżąc po Polsce. Dlaczego? Ponieważ na obowiązkowe wyposażenie pojazdu w tym skandynawskim państwie składa się wyłącznie trójkąt ostrzegawczy. A ten należy także do obowiązkowego wyposażenia także w naszym kraju.
Czy to znaczy, że nie musimy pomyśleć o zakupie dodatkowego wyposażenia? Jednak nie do końca. O ile bowiem nie przefruniemy jakimś cudem z Polski do Danii, ewentualnie nie pokonamy tej drogi promem, rozkoszując się falami Bałtyku, to trzeba tam jakoś dojechać. A jak? Oczywiście przez Niemcy. A w takim przypadku należy pamiętać, że zgodnie z niemieckimi przepisami w samochodzie muszą się obowiązkowo znaleźć: kamizelka lub kamizelki odblaskowe (w zależności od liczby osób na pokładzie), apteczka oraz trójkąt ostrzegawczy.