Eutanazja. Matka prosi o zgodę na śmierć dla syna

Prawnej zgody na eutanazję nieuleczalnie chorego syna ponownie domaga się od sądu Barbara Jackiewicz z Warszawy

Publikacja: 21.05.2011 08:58

Fot. Cristiano Pugno

Fot. Cristiano Pugno

Foto: copyright PhotoXpress.com

Kobieta złożyła taki wniosek trzy dni temu w Wydziale Rodzinnym i Nieletnich żoliborskiego sądu.

Jej syn, 42-letni Krzysztof, od 26 lat cierpi na SSPE, czyli podostre stwardniające zapalenie mózgu – rzadkie powikłanie po odrze, które doprowadziło do zanikania mózgu. Mężczyzna jest pozbawiony świadomości, przykuty do łóżka. Tylko sprzęt umożliwia mu oddychanie. Jest odżywiany dojelitowo. – Nikt w Polsce nie walczył z tą chorobą aż tak długo. Z reguły śmierć następuje po ok. dwóch latach– opowiada pani Barbara.

Już dwa lata temu kobieta występowała z prośbą o eutanazję dla syna. Bez skutku.

Teraz Krzysztof jest w ośrodku leczniczym na Białołęce.

W środę okazało się, że ma wstrzymane wydalanie moczu, trafił do Szpitala Bielańskiego. – Tutaj został poddany kolejnym bolesnym zabiegom – opowiada z płaczem kobieta. – Gdy patrzę, jak syn się męczy, zastanawiam się, czy można go aż tak dręczyć? Dlaczego państwo upiera się, by utrzymywać go przy takim życiu? Moje się kończy, a cudów nie ma.

Wiceszef Szpitala Bielańskiego Grzegorz Michalak mówi, że Krzysztofowi lekarze nie mogli pomóc w inny sposób. – A wniosku komentował nie będę – mówi.

Ks. dr Artur Filipowicz, etyk z UKSW, przyznaje, że uczucia matki, która patrzy na terminalnie chorego syna, są zrozumiałe. – Ona nie chce, by się męczył, ale z etycznego punktu widzenia nie mamy prawa decydować, kto może żyć, a kto nie. Myślę, że to apel matki o to, by ktoś jej pomógł. Nie wiemy też dokładnie, co czuje jej syn – mówi ks. Filipowicz. Przypomina historię sparaliżowanego Janusza Świtaja, który w 2007 roku złożył wniosek do sądu o zgodę na eutanazję. – Chciał odciążyć opiekujących się nim rodziców. Gdy zrobiło się o nim głośno i otrzymał pomoc, zrezygnował z tego zamiaru. Wydał książkę i zaczął pomagać innym w podobnym stanie.

Na razie nie wiadomo, kiedy sąd zajmie się wnioskiem Barbary Jackiewicz. – Kompletujemy dokumenty – mówi Maciej Gieros z wydziału prasowego sądu okręgowego.

Sędzia Marcin Łochowski z praskiego sądu okręgowego przypomina, że eutanazja w Polsce jest nielegalna. – Nie wyobrażam sobie, by sąd uwzględnił takie powództwo – mówi.

Teraz eutanazja jest kwalifikowana jako „łagodniejsza" forma zabójstwa. Grozi za to do pięciu lat więzienia. Sąd bierze jednak pod uwagę okoliczności. Może w ogóle odstąpić od wymierzenia kary.

Kobieta złożyła taki wniosek trzy dni temu w Wydziale Rodzinnym i Nieletnich żoliborskiego sądu.

Jej syn, 42-letni Krzysztof, od 26 lat cierpi na SSPE, czyli podostre stwardniające zapalenie mózgu – rzadkie powikłanie po odrze, które doprowadziło do zanikania mózgu. Mężczyzna jest pozbawiony świadomości, przykuty do łóżka. Tylko sprzęt umożliwia mu oddychanie. Jest odżywiany dojelitowo. – Nikt w Polsce nie walczył z tą chorobą aż tak długo. Z reguły śmierć następuje po ok. dwóch latach– opowiada pani Barbara.

Nieruchomości
NSA wydał kluczowy wyrok ws. zamku w Stobnicy
Prawo karne
Prokurator Ewa Wrzosek zabrała głos ws. przesłuchania Barbary Skrzypek
Praca, Emerytury i renty
13. emerytura nie dla wszystkich seniorów. Te grupy nie otrzymają świadczenia
Aplikacje i egzaminy
Najgorszy wynik zdawalności na egzaminie sędziowskim od lat
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Praca, Emerytury i renty
Plaga jednodniowych L4. Receptą może być ograniczenie zasiłku chorobowego
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń