Apteki nie mogą być zamknięte w nocy

Farmaceuci nie chcą się stosować do uchwał rady powiatu i dyżurować w nocy i święta. Twierdzą, że przynosi im to straty finansowe. Spory z samorządami przegrywają jednak w sądach

Publikacja: 16.02.2012 07:06

Apteki nie mogą być zamknięte w nocy

Apteki nie mogą być zamknięte w nocy

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Kontrowersje wokół art. 94 prawa farmaceutycznego, który nakazuje radom powiatu ustalanie nocnych i świątecznych dyżurów aptek, najlepiej odzwierciedla dwuletni spór między aptekarzami a radnymi w Bytowie. To duży powiat, w którego skład wchodzi Miastko. Farmaceuci z tej miejscowości skupieni w siedmiu aptekach wywalczyli u radnych bytowskich możliwość pełnienia nocnego dyżuru przez telefon. Od sierpnia mogli więc otwierać placówkę, jeśli lekarz, do którego chory zgłosił się w nocy lub święto, stwierdził, że pacjent rzeczywiście musi wykupić lek i zadzwonił do farmaceuty pełniącego dyżur.

– Uznaliśmy, że na dalszą metę nocna praca aptek na telefon w Miastku jest niedopuszczalna, bo w efekcie pacjenci muszą jeździć kilkadziesiąt kilometrów do Bytowa, w którym apteki dyżurują bez problemu. Dlatego zmieniliśmy sierpniową uchwałę – mówi Sławomira Musiał, przewodnicząca komisji zdrowia w radzie powiatu. Nie rozumie też, dlaczego farmaceuci podnoszą argument o nieopłacalności dyżurów, skoro w Miastku powstała ostatnio nowa apteka.

Aptekarze uważają, że przepisy nie zobowiązują ich do dyżurowania w dni wolne od pracy

Aptekarze twierdzą, że ich nocna praca nie jest konieczna.

– W wielu miejscowościach ostatni pacjenci pojawiają się ok. 23, a często i tak kupują leki w dużych miastach, gdzie jednocześnie korzystają z pomocy lekarza – mówi Michał Pietrzykowski, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. Jego zdaniem prawo farmaceutyczne nie przystaje do rzeczywistości, bo art. 94 powstał, gdy na rynku w całym kraju funkcjonowały 3 tys. aptek, podczas gdy teraz jest ich ok. 13 tys.

Farmaceuci podnoszą też, że dyżury nocne za dużo kosztują apteki, a nikt nie zwraca im tych kosztów.

– Na nocnej zmianie musi być magister farmacji. Jeśli w niektórych miejscowościach dyżury są określane tygodniowo, okazuje się, że aptekarz jako jedyny magister i właściciel placówki musi pracować 168 godzin bez przerwy – dodaje Michał Pietrzykowski.

Spór między aptekarzami a powiatami trafił już nawet na wokandę Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ten 24 listopada 2011 r. (sygn. III GSK 1136/10) rozpatrywał skargę kasacyjną od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu, którą wniosła kierowniczka apteki. Jej mąż był właścicielem placówki. Odwoływała się do WSA od uchwały Rady Powiatu Opolskiego, która określała, że m.in. apteka małżonków musi być otwarta nie tylko w dni robocze oraz w soboty, ale i 14 dni w roku również w porze nocnej, w niedziele i święta. Kierowniczka chciała, aby powiat zwolnił ją z obowiązku, bo ma aptekę w małej miejscowości, w której nie ma przychodni. Mieszkańcy korzystają z pomocy lekarskiej w Ozimku lub w Opolu, w których są placówki całodobowe. Zdaniem skarżącej w prawie farmaceutycznym nie ma też przepisu pozwalającego nałożyć na aptekę obowiązek pełnienia dyżuru dla całego powiatu.

Rada powiatu uznała jednak, że z ustawowego obowiązku zapewnienia dostępności do świadczeń farmaceutycznych w nocy, niedziele i święta nie mogą zwalniać szczególne warunki prowadzenia apteki.

NSA, podobnie jak WSA, orzekł, że kobieta jako kierowniczka apteki nie miała interesu prawnego w zaskarżeniu uchwały samorządu. Jej obowiązki związane są głównie z ustawowymi funkcjami, jakie pełni apteka w ochronie zdrowia, a nie z reprezentowaniem prowadzącego placówkę.

Czytaj także w serwisach:

Kontrowersje wokół art. 94 prawa farmaceutycznego, który nakazuje radom powiatu ustalanie nocnych i świątecznych dyżurów aptek, najlepiej odzwierciedla dwuletni spór między aptekarzami a radnymi w Bytowie. To duży powiat, w którego skład wchodzi Miastko. Farmaceuci z tej miejscowości skupieni w siedmiu aptekach wywalczyli u radnych bytowskich możliwość pełnienia nocnego dyżuru przez telefon. Od sierpnia mogli więc otwierać placówkę, jeśli lekarz, do którego chory zgłosił się w nocy lub święto, stwierdził, że pacjent rzeczywiście musi wykupić lek i zadzwonił do farmaceuty pełniącego dyżur.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Nieruchomości
NSA wydał kluczowy wyrok ws. zamku w Stobnicy
Sądy i trybunały
Barbara Piwnik: Niedopuszczalne nadużywanie wyłączenia sędziego
Praca, Emerytury i renty
13. emerytura nie dla wszystkich seniorów. Te grupy nie otrzymają świadczenia
Prawo karne
Prokuratura ujawniła przyczynę śmierci Barbary Skrzypek
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Prawo drogowe
Będzie pułapka na łamiących zakaz prowadzenia aut. Może złamać wiele karier
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń