– Troska o bezpieczeństwo sprawia, że firmy ograniczyły rekrutacje, zresztą nie tylko w naszym sektorze – twierdzi Iwona Szmitkowska, prezes agencji zatrudnienia Work Service. Według niej największym wyzwaniem jest teraz zatrudnienie obcokrajowców; obawy firm przekładają się na skalę zamówień na pracowników z zagranicy. Na to nakłada się zawieszanie połączeń transportowych oraz zamykanie przejść granicznych.
Jednak i krajowi pracownicy muszą się liczyć z mniejszą liczbą ofert pracy – i to nawet w handlu. Co prawda hurtownie i sklepy spożywcze pracują pełną parą (podobnie jak e-handel), lecz zamrożony jest rynek pracy w zamkniętych teraz galeriach handlowych, barach i restauracjach. Niepewność co do dalszego rozwoju sytuacji wstrzymuje też ruszające zwykle w połowie marca rekrutacje do sezonowych prac w branży hotelarsko-gastronomicznej.