Jak informuje TVN 24, sprawę bada wrocławska policja. Napis na budynku pojawił się w poniedziałek popołudniu. - Policjanci otrzymali informację o naniesieniu niecenzuralnego napisu na obiekt sądowy. By wyjaśnić okoliczności i przebieg zdarzenia podjęli czynności w tej sprawie - powiedział asp. sztab. Łukasz Dutkowiak, rzecznik wrocławskiej policji.
Choć napis zniknął po kilkudziesięciu minutach, policja nadal szuka sprawcy. W miejscu, w którym doszło do zdarzenia zabezpieczono między innymi monitoring.
Czytaj także: Piotr Paduszyński: kuriozalny zarzut za napis PZPR na biurze posła PiS