UE: Kogo PiS wyznaczy na polskiego komisarza?

Prezydent podpisał postanowienie o terminie wyborów do Parlamentu Europejskiego. Odbędą się w niedzielę 26 maja. Tymczasem na zapleczu prawicy trwają intensywne przygotowania do kampanii.

Aktualizacja: 26.02.2019 12:52 Publikacja: 25.02.2019 18:53

Jerzy Kwieciński

Jerzy Kwieciński

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Politycy dopinają listy wyborcze, które mają zostać wzmocnione o rozpoznawalne dla wyborców Zjednoczonej Prawicy twarze. – Walka ma być o każdy głos – mówi nam polityk PiS i dodaje, że listy we wszystkich 13 okręgach do Parlamentu Europejskiego będą zamknięte w ciągu kilku dni.

Można się spodziewać znanych polityków, tak by maksymalnie podbić wynik całej listy. W okręgu małopolsko-świętokrzyskim na trzecim miejscu wystartuje wiceminister Patryk Jaki, a z czwartego (jak pisze lokalny portal MiastoNS) poseł Dominik Tarczyński. W podobny sposób będą konstruowane listy w całym kraju.

Czytaj także: Wielkie kuszenie elektoratu. Ruszyła kampania wyborcza

Z informacji „Rzeczpospolitej" wynika na przykład, że w Warszawie listę PiS uzupełnią m.in. Zbigniew Gryglas i Sebastian Kaleta, wiceszef komisji weryfikacyjnej i bliski współpracownik Patryka Jakiego.

Równolegle toczą się rozmowy o tym, kogo PiS ma wskazać na komisarza w nowej Komisji Europejskiej. – Bardzo zabiega o to Jerzy Kwieciński, minister rozwoju – mówi nasz rozmówca z Nowogrodzkiej dobrze orientujący się w sytuacji.

Nazwisko Kwiecińskiego pojawiło się na tzw. krótkiej liście potencjalnych kandydatów. I jest tam duża konkurencja.

Obok wiceszefa MSZ Konrada Szymańskiego, wicemarszałka Senatu Adama Bielana jest też szef kampanii PiS do PE Tomasz Poręba. Są też i inne warianty. Wiele wskazuje na to, że PiS będzie chciało postawić na kogoś, kto będzie politycznym „wojownikiem" na forum Komisji. I w tym kontekście pojawia się nazwisko Joachima Brudzińskiego, którego start w wyborach do PE był zaskoczeniem nawet dla struktur PiS.

– Brudziński jako komisarz zdobyłby doświadczenie i sznyt międzynarodowy. A tego też potrzebuje – spekuluje nasz rozmówca z PiS.

Problem jednak w tym, że kandydat lub kandydatka na komisarza muszą przejść przesłuchanie przed Parlamentem Europejskim. Sprawa „rule of law" będzie – jak już pisaliśmy – szczególnie istotna dla szans kandydata lub kandydatki. Ktoś kojarzony w Brukseli z łamaniem tej zasady może mieć mniejsze szanse na przejście przesłuchania.

– Kwieciński ma wiele argumentów za sobą. W Brukseli jest akceptowany, ba, byłby przyjęty z dużą aprobatą jako sprawny technokrata i urzędnik – twierdzi nasz rozmówca z PiS, który często bywa w Brukseli i zna panujące tam nastroje.

Teraz nie wiadomo, kiedy odbędzie się przesłuchanie kandydata lub kandydatki. Możliwe, że będzie to dopiero późną jesienią. A to oznacza – co pisała już „Rzeczpospolita" – że kandydata może ostatecznie wskazać już nowy rząd.

Dlatego PiS nie ogłosi nazwiska swojego kandydata teraz i będzie to odkładało w czasie.

Swoje listy finalizuje też powoli Koalicja Europejska. Ale tu układanka jest skomplikowana, bo Grzegorz Schetyna musi brać pod uwagę nie tylko ustalenia z koalicjantami (jak z PSL, które dostanie najpewniej dwie „jedynki"), ale też ambicje obecnych posłów do PE, którzy mają mocne nazwiska i wyrobioną pozycję w swoich regionach.

– Cierpliwości. Rozmawiamy. Ale na pewno będziemy mieć mocnych kandydatów. Takich, którzy z PiS wygrają – mówi nam polityk Platformy Obywatelskiej.

Polityka
Jarosław Kaczyński chwali Rzecznika Praw Obywatelskich: Potwierdził to, co mówiliśmy
Polityka
Trzaskowski czy Nawrocki? Wiemy, kto wygrałby I turę wyborów prezydenckich
Polityka
Paweł Szefernaker straci immunitet? Jest wniosek. „Dlatego, że zostałem szefem sztabu Karola Nawrockiego”
Polityka
Adam Bodnar: Jest decyzja ws. Ryszarda Brejzy. Umorzono śledztwo
Materiał Promocyjny
W domu i poza domem szybki internet i telewizja z Play
Polityka
Duda mówi o wyborach prezydenckich. "Dziś mi najbliżej do Nawrockiego"
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku