Aktualizacja: 05.08.2019 21:59 Publikacja: 05.08.2019 19:27
Marek Kuchciński przyznał, że rządowym samolotem jako jedyny pasażer leciała z Rzeszowa do Warszawy jego żona
Foto: PAP
Naciskany przez media, opozycję i partyjnych kolegów z PiS marszałek Sejmu zabrał głos w sprawie swoich przelotów. Przyznał m.in., że rządowym samolotem jako jedyny pasażer leciała do Warszawy jego żona. O tym, że o takich sytuacjach mówią świadkowie, napisaliśmy w ubiegłym tygodniu, ale rzecznik Marka Kuchcińskiego te informacje dementował. Teraz marszałek przyznał się do jednego takiego lotu. Niewiarygodnie, ale i nieprawdziwie brzmiały zapewnienia, że w prawie loty rodzinne „nie są uregulowane", więc marszałek prawa nie złamał. Instrukcja HEAD wyraźnie jednak mówi, kto może latać z VIP-em. Członków ich rodzin nie wymieniono.
- Artykuł 29, ustęp drugi Ustawy o partiach politycznych stwierdza wyraźnie, że partiom wypłaca się w ratach subwencję cztery razy do roku. Taka rata powinna być nam zgodnie z prawem wypłacona - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Dodał, że "nie ma prawomocnych decyzji, które mogłyby podważyć tę zasadę", a mimo to "minister finansów podjął najwyraźniej decyzję, że pieniądze nie zostaną wypłacone".
Eksperci od handlu wskazują, że coraz popularniejszy wśród konsumentów w Polsce staje się trend kupowania z odroczonymi płatnościami.
Andrzej Dybczyński, były prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz zdradził Wirtualnej Polsce kulisy swego odwołania. Podczas rozmowy z ministrem nauki Dariuszem Wieczorkiem miał usłyszeć od niego pogróżki "zniszczenia wizerunku w mediach tak, że nigdzie nie znajdzie już pracy". Polityk miał też namawiać go do zrzeczenia się odprawy.
- Mówienie, że po zwycięstwie Donalda Trumpa rząd Donalda Tuska powinien podać się do dymisji, to jest myślenie o Polsce, jak o kraju peryferyjnym. To nierozsądne, gdy takie wypowiedzi padają z ust znaczących polskich polityków - mówi w programie "Rzecz o polityce" współprzewodniczący partii Razem Adrian Zandberg.
Nie ma jeszcze żadnych informacji, kto kandyduje na prezydenta z ramienia Prawa i Sprawiedliwości - mówił w Porannej Rozmowie w RMF FM poseł PiS, były minister edukacji Przemysław Czarnek.
Mobilna Sieć T-Mobile w Polsce w 2024 roku została uznana za najlepszą pod względem prędkości i niezawodności przez międzynarodową firmę Ookla.
Czy wybory w USA zmienią polską politykę? Jak nigdy zmiana lub kontynuacja nad Potomakiem jest wpisywana w bieżącą sytuację w Polsce. Również w kontekście „naszej” kampanii prezydenckiej w 2025 roku.
- Artykuł 29, ustęp drugi Ustawy o partiach politycznych stwierdza wyraźnie, że partiom wypłaca się w ratach subwencję cztery razy do roku. Taka rata powinna być nam zgodnie z prawem wypłacona - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Dodał, że "nie ma prawomocnych decyzji, które mogłyby podważyć tę zasadę", a mimo to "minister finansów podjął najwyraźniej decyzję, że pieniądze nie zostaną wypłacone".
Jeśli Kamala Harris zostanie prezydentką USA, spotkanie z nią będzie miał Rafał Trzaskowski. Jeśli Donald Trump wróci do Białego Domu, Andrzej Duda zaaranżuje spotkanie z kandydatem PiS. Jak wynik wyborów prezydenckich w USA wpłynie na polską politykę?
Podobnie jak cztery lata temu, prawica postawiła wszystko na jedną kartę. Jeśli głównym tematem kampanii wyborczej w Polsce ma być bezpieczeństwo, nieostrożne wypowiedzi mogą PiS wiele kosztować.
„Jeśli Sejm powoła komisję ds. Pegasusa bez wad wytkniętych w orzeczeniu TK, chętnie stawię się, by złożyć zeznania, bo pokażą one, jak wiele zrobiłem, by Polacy mogli czuć się bezpieczniej” - napisał w serwisie X były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Partia Jarosława Kaczyńskiego szykuje się „wewnętrznie” na wybory prezydenckie. W okręgach trwają wybory lokalnych władz – pierwsze od wielu lat. Mają odświeżyć partię przed kampanią w 2025 roku. Ale w grze pojawiają się doskonale znane już nazwiska.
Głównym podziałem Zachodu staje się spór liberalnych elit i potrzebujących silnych tożsamości mas. Donald Tusk od roku stara się nie pozwolić Jarosławowi Kaczyńskiemu zapisać go do pierwszego obozu. Kamala Harris zaś pozwoliła na to Donadowi Trumpowi.
W rzece Pasłęka w Braniewie w warmińsko-mazurskim znaleziono zwłoki oficera Wojsk Obrony Terytorialnej – ustaliła „Rzeczpospolita”. Okoliczności jego śmierci wyjaśnia prokuratura w Olsztynie.
PiS odwleka wybór kandydata na prezydenta, bo tak naprawdę nie ma dobrego wyboru, a każda decyzja będzie wiązać się z pewnym ryzykiem, które będzie trzeba podjąć.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas