– W Polsce rządzi dynastia, a pan, panie Tusk, jest delfinem – zarzucił premierowi podczas sobotniego programu "Drugie śniadanie mistrzów" w TVN 24 Zbigniew Hołdys. Porównał szefa rządu do Władysława Gomułki, Edwarda Gierka i Wojciecha Jaruzelskiego, którzy na początku swoich rządów też cieszyli się dużym poparciem.
– Jeśli ja jestem wodzem, to zapraszam do Francji, by zobaczyć, jak wygląda rządzenie w tamtejszych partiach – ripostował Donald Tusk.
Premier spotkał się na antenie z Marcinem Mellerem, Pawłem Kukizem, Tomaszem Lipińskim i Zbigniewem Hołdysem – artystami, którzy deklarowali ostatnio wycofanie swojego poparcia dla PO.
Zdaniem Mellera kończy się "straszak pisowski" – ludzie nie pójdą już głosować na PO w obawie, że rządzić mogłoby PiS. I prosił, by premier nie straszył już PiS.
Tusk: – Nie straszę nikogo PiS, PiS wystarczająco wystraszył ludzi sam. Cieszę się, że panowie tu siedzicie i deklarujecie, że się już nie boicie. A powiem wam dlaczego – bo od trzech lat już nie rządzą.