Długi weekend pozostał bez wpływu na dynamikę kampanii prezydenckiej. Poza dyskusją o Karcie Rodziny wywołaną przez sztab Andrzeja Dudy w przestrzeni publicznej pojawiła się między innymi kwestia debat prezydenckich.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski proponuje, by odbyła się jedna debata zorganizowana przez wszystkie telewizje. – Prezydent Andrzej Duda nie odpowiada na żadne pytanie niezależnych dziennikarzy i dlatego bardzo mi zależy na tym, żeby nie było kolejnej ustawki, tylko żeby była prawdziwa debata – mówił Trzaskowski w środę. Kandydat KO chce, by w debacie pytania przygotowało dziesięć redakcji „od lewa do prawa". Trzaskowski nazwał ten format „areną prezydencką". Chce też, by kandydaci mogli zadawać sobie nawzajem pytania.