Były wicepremier przekonuje adresatów listu, że "ich czas się kończy". "Pięć lat tzw. dobrej zmiany zrujnowało nasz kraj do tego stopnia, że niedługo wasz Wódz odda władzę demokratycznie lub ludzie mu ją w demonstracjach odbiorą" - dodaje.
Następnie Giertych stwierdza, że adresaci listu "przez pięć lat pięknie żyli sobie na nasz koszt". "Ale nadchodzi koniec karnawału" - dodaje.
Były wicepremier w rządzie Jarosława Kaczyńskiego stwierdza następnie, że chciałby dać adresatom listu "radę śmiertelnie poważną". Następnie powołuje się na wspomniany wcześniej art. 60§3 i §4 kodeksu karnego".
"Sami dobrze wiecie co się teraz dzieje i jaka fala złodziejstwa, marnotrawstwa, korupcji i nepotyzmu ogarnia wszystko co jest związane z własnością państwową" - zaznacza. I apeluje o "zbieranie dowodów przestępstw" obecnej władzy przez jej członków.