Stowarzyszenie Wspólna Polska jest częścią ruchu społecznego o tej samej nazwie. – Dziś musimy być wszyscy razem. Do tego, aby wygrywać wybory, najważniejsze są partie polityczne. Bez silnej PO nie wygramy wyborów z PiS. Ale porozumienie opozycji musi być jak najszersze – zaznaczył w poniedziałek Trzaskowski. – Stąd idea ruchu, stąd idea stowarzyszenia – dodał.
W konferencji prasowej wzięli udział m.in. marszałek woj. lubuskiego Elżbieta Polak, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak czy prezydent Świdnicy (z Nowej Lewicy) Beata Moskal-Słaniewska. Wszyscy podkreślali, że nie zgadzają się na „niszczenie samorządów" oraz centralizację kraju. – Toczy się walka o to, czy samorząd będzie silny, czy będzie likwidowany – mówił Trzaskowski.
Powołanie stowarzyszenia samorządowców jest osobnym tematem, ale w tym tygodniu środowisko PO elektryzuje najbardziej temat powrotu Donalda Tuska. Spekuluje się, że już w trakcie zapowiadanej na 3 lipca Rady Krajowej Platformy zostanie ogłoszony powrót Tuska, a może i nowa konfiguracja środowiska opozycji. Jednak z naszych informacji wynika, że żadnych konkretnych ustaleń w tej sprawie jeszcze nie ma, wbrew kolejnym przypuszczeniom na ten temat. Kluczowe w sprawie określenia roli Tuska w polityce krajowej mają być najbliższe dni.
W PO wielu polityków bardzo uważnie spogląda na to, co w kwestii powrotu Tuska mówi prezydent Warszawy.
W poniedziałek Trzaskowski jednoznacznie dał do zrozumienia, że ujawni swoje intencje w chwili, gdy jasne będą ustalenia Tuska i Budki. – Jeżeli Tusk będzie chciał wspierać opozycję, to tylko można się z tego cieszyć. Ale mamy mnóstwo szumu medialnego, nie ma żadnych faktów. Przewodniczącym PO jest Borys Budka. Jestem lojalny wobec niego – powiedział. Trzaskowski podkreślał też lojalność wobec partii. – Jestem głęboko przekonany, że cała opozycja musi się ze sobą porozumieć. Ja jestem patriotą PO – mówił.