– Nie mam pojęcia, gdzie mogłem złapać tego wirusa – mówi nam senator PSL Jan Filip Libicki. O tym, że jest chory na Covid-19, poinformował w sobotę. I ta informacja skomplikowała prace parlamentu.
To nie pierwszy przypadek koronawirusa w świecie polityki. Podobną diagnozę usłyszeli minister środowiska Michał Woś, poseł PiS Edward Siarka i sekretarka wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego z PSL. Tym razem zakażenie wykryto w szczególnym momencie. W tym tygodniu zaplanowano posiedzenia Sejmu i Senatu, a przede wszystkim Zgromadzenia Narodowego, mającego odebrać przysięgę od prezydenta Andrzeja Dudy. W dodatku wirusa stwierdzono u osoby mającej opinię duszy towarzystwa i mieszkającej w hotelu sejmowym.