W internecie za sprawą Prawa i Sprawiedliwości pojawił się licznik mówiący, ile litrów ścieków trafiło do Wisły po kolejnej awarii rurociągu przesyłającego nieczystości do oczyszczalni Czajka w Warszawie. W związku z awarią prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przełożył inaugurację tworzonego przez siebie ruchu. Nawiązując do planów wiceprzewodniczącego PO wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży mówił na sobotniej konferencji prasowej, że jedyny ruch Trzaskowskiego to ruch ścieków do Wisły.
Dowiedz się więcej: Bez sabotażu w "Czajce"
W niedzielę wieczorem Rafał Trzaskowski zabrał w tej sprawie głos. "Kiedy PiS uruchomił stronę z licznikiem ścieków, które w ostatnich dniach zmuszeni jesteśmy kierować do Wisły - sugerując, że to strona mojego nowego ruchu - dostałem tysiąc pomysłów w jaki sposób na to odpowiedzieć" - napisał na Facebooku. Dodał, że jedna z możliwości zakładał uruchomienie strony z licznikiem ścieków, które "lały się do Wisły w trakcie kadencji Lecha Kaczyńskiego".
Wiceprzewodniczący PO określił tę propozycję mianem kuszącej i stwierdził, że pewnie kilka lat temu ochoczo by na to przystał. "Przecież nie ma większej satysfakcji w polityce niż się odwinąć. Uderzają w Ciebie ściekami, obrzuć ich tym samym. I tak od lat. I tak bez końca" - dodał.
"Rzeźbimy w tym politycznym bagnie dziwiąc się, że 10 milionów Polek i Polaków nie chodzi na wybory. Przypominamy sobie o nich kilka tygodni przed głosowaniem i piętnujemy ich bierność. Następnym razem kiedy będziemy pomstować na tych, którzy zostając w domu głosują przeciw obecnej polityce, zastanówmy się, czy to nie czasem nasza wina. Przypomnimy sobie m.in. ostatnią akcję PiS-u i wtedy zrozumiemy, dlaczego 10 milionów Polek i Polaków ma dość obecnej polityki" - napisał prezydent stolicy.