Co było we krwi posła Wiplera?

Prokuratura nie przesłuchała Przemysława Wiplera, bo czeka na wyniki badań krwi posła na obecność środków psychotropowych, w tym narkotyków - ustaliła "Rz".

Publikacja: 15.11.2013 16:38

Przemysław Wipler

Przemysław Wipler

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie słynnej bójki z policją, w której miał wziąć udział poseł Przemysław Wipler pod warszawskim klubem wstrzymuje się z decyzją m.in. o przesłuchaniu polityka głównie z powodu braku wyników badań krwi posła na obecność środków psychotropowych, w tym narkotyków - ustaliła "Rz". Ich brak wstrzymuje zakończenie postępowania. Zlecenie takich badań jest w takich sprawach czynnością standardową.

Prokurator Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie potwierdza że śledczy czekają na ekspertyzę. - Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu prokurator prowadzący śledztwo podejmie decyzję czy poseł będzie przesłuchany jako świadek czy jako podejrzany - poinformował "Rz" prok. Nowak. Wtedy też prokurator zdecyduje czy w ogóle udostępni publicznie nagranie z monitoringu z zajścia.

Śledczy kończą już zbieranie materiału dowodowego, obecnie trwa jego ocena. W przyszłym tygodniu ma zostać przesłuchana dwójka policjantów, która przybyła na miejsce jako pierwsza i ma status pokrzywdzonych.

Do głośnego incydentu z posłem Wiplerem w roli głównej doszło ponad dwa tygodnie temu, w środę nad ranem, po wyjściu z lokalu w centrum Warszawy przy ul. Mazowieckiej. Według policji pijany poseł (badanie krwi wykazało 1,4 promila) miał utrudniać im interwencję, szarpać się z nimi i wyzywać a także wydawać polecenia. Mundurowi dopiero w drodze do Izby Wytrzeźwień zorientowali się, że mają do czynienia  z parlamentarzystą, którego chroni immunitet. Wipler trafił więc do szpitala.

Poseł oskarżył policję o brutalność i pobicie. Wipler chce by ujawnić taśmy z nagraniem.

Wszczęte przez policję dochodzenie dotyczy "stosowania przemocy w celu zmuszenia funkcjonariuszy policji do zaniechania czynności służbowej". Grozi za to grzywna, kara ograniczenia wolności lub maksymalnie do trzech lat więzienia.

Jeśli prokurator będzie chciał postawić posłowi zarzuty, musi wcześniej wystąpić do Marszałka Sejmu o zgodę na uchylenie mu immunitetu. W przypadku statusu świadka, nie jest to potrzebne.

Prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie słynnej bójki z policją, w której miał wziąć udział poseł Przemysław Wipler pod warszawskim klubem wstrzymuje się z decyzją m.in. o przesłuchaniu polityka głównie z powodu braku wyników badań krwi posła na obecność środków psychotropowych, w tym narkotyków - ustaliła "Rz". Ich brak wstrzymuje zakończenie postępowania. Zlecenie takich badań jest w takich sprawach czynnością standardową.

Polityka
Sondaż: Czy Polacy wierzą w zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach?
Polityka
Głosował za obniżeniem składki zdrowotnej. Senator Piotr Woźniak wyrzucony z klubu Lewicy
Polityka
Sondaż: Partia Razem w Sejmie. Przekroczyła próg wyborczy, goni Nową Lewicę
Polityka
Biegacz w błocie i znajomy Donalda Tuska. Ujawniamy, kto wymyślił obchody koronacji Chrobrego
Polityka
Sikorski reaguje na słowa Dudy ws. Ukrainy. „Odradzam”