Zwolennicy JOW jak komuniści

– Jeżeli nie zmienimy ordynacji, to w życiu nie wyzwolimy się od tych grabieżców z zewnątrz – mówił w sobotę Paweł Kukiz podczas spotkania z sympatykami w Lubinie. Twierdził, że Polska się nie podniesie, jeśli nie wprowadzimy jednomandatowych okręgów wyborczych (JOW). Słuchając jego wystąpienia miałem skojarzenia z wyznawcami nauk Marksa, Engelsa i Lenina.

Aktualizacja: 29.06.2015 12:29 Publikacja: 29.06.2015 12:05

Paweł Kukiz

Paweł Kukiz

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Na takie porównanie Kukiz i jego pobratymcy mogą się obruszyć, bo przecież cechuje ich zdrowy antykomunizm. Jednak odłóżmy na chwilę na bok zbrodnie, które towarzyszyły komunistom we wszystkich zakątkach globu, i skupmy się na ideach. Tu komuniści i zwolennicy JOW mają wiele wspólnego.

W XIX wieku w rozwiniętych gospodarkach ciemiężeni robotnicy pracowali od świtu do nocy, bez nadziei na poprawę losu. W tamtej sytuacji chwytliwą ideą była przemiana stosunków własnościowych w drodze rewolucji. Miała ona otworzyć drogę do społeczeństwa bez klas.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Polityka
Kandydaci na prezydenta odpuścili sobie Polonię. „To błąd taktyczny”
Polityka
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Ten pomysł premiera spodobał się Polakom
Polityka
Andrzej Duda na zjeździe „Solidarności": Mobilizujcie struktury. Pilnujcie Polski
Polityka
Sondaż. Znaczący wzrost poparcia dla jednego kandydata. Spada odsetek niezdecydowanych
Polityka
Adam Bielan: Jeśli Rafał Trzaskowski przegra wybory, trupy wypadną z szaf