Godzinę: z takim opóźnieniem chwycił Władimir Putin słuchawkę, aby usłyszeć na drugim końcu Donalda Trumpa. Wcześniej na oczach Rosji i świata brał udział w spotkaniu z rosyjskimi oligarchami. I zbył pogardliwym machnięciem ręki uwagę, że już powinien iść na wirtualne spotkanie z amerykańskim przywódcą. Donald Trump nie wytrzymałby takiej zniewagi od nikogo innego. W tym jednym przypadku nie wyszedł jednak żaden negatywny komentarz z Białego Domu: sygnał, jak bardzo prezydent USA chce zapisać na swoje konto zawieszenie broni.
Donald Trump i Władimir Putin - najważniejsze daty
– Wiele elementów ostatecznego porozumienia zostało już uzgodnionych, ale wiele też pozostaje do uzgodnienia. Wojna musi skończyć się TERAZ – napisał przed rozpoczęciem rozmów w mediach społecznościowych Trump. A pytany o ustępstwa, jakie rozważa w rozmowach z Putinem, wskazał na „podział ziem” oraz „aktywów”, w tym „siłowni jądrowej”.
Czytaj więcej
Drugi raz w ciągu trzech miesięcy prezydenci USA i Rosji zasiedli do telefonów. Znów rozmawiali o wojnie w Ukrainie.
Czy Trump ostatecznie uzna aneksję przez Rosję Krymu? Tego obawiają się Ukraińcy
Źródła w Białym Domu cytowane przez „New York Timesa” wskazują, że dla Trumpa jest „przesądzone” oddanie Moskwie nielegalnie anektowanego Krymu. Za „bardzo prawdopodobne” rozmówcy gazety uważają także uznanie wszystkich pozostałych zdobyczy rosyjskich, czyli łącznie jakąś jedną piątą Ukrainy. Jednak osoby w otoczeniu prezydenta Wołodymyra Zełenskiego wyrażają obawy, czy Trump nie będzie gotowy pójść dalej. Wskazują w tym kontekście na Odessę, port o absolutnie strategicznym znaczeniu dla Ukrainy. Zdaniem amerykańskiego portalu informacyjnego Semafor amerykański prezydent miałby szykować się już nie tylko do faktycznego, ale i formalnego uznania rosyjskiej aneksji Krymu w 2014 r. Nawet w czasie zimnej wojny Stany Zjednoczone nie uznały formalnie aneksji przez Związek Radziecki republik bałtyckich, co po blisko pięciu dekadach stało się podstawą do odzyskania przez nie niepodległości.