Pierwszy z nich dotyczył właśnie rozejmu. Podobno w trakcie licznych już kontaktów pomiędzy Kremlem a Białym Domem Rosjanie zażądali wstrzymania amerykańskiej pomocy wojskowej dla Kijowa na czas zawieszenia broni. Ukraińcy, którzy zgodzili się na rozejm bezwarunkowo, nie komentowali tych doniesień.
Kolejne warunki dotyczyły już porozumienia pokojowego, którego negocjowanie powinno rozpocząć się właśnie w trakcie trwania rozejmu. Kreml nic nie zmienił ze swych żądań m.in. demilitaryzacji Ukrainy. Tuż po rozpoczęciu wojny, wiosną 2022 roku, w czasie negocjacji ukraińsko-rosyjskich w Stambule Rosjanie domagali się zmniejszenia ukraińskiej armii do 80 tys. żołnierzy (z obecnego ok. miliona), dokładnie wskazując, ilu może być w lotnictwie czy flocie.
Rozmowa Trump-Putin. Prezydent Rosji postawił warunki
„Kluczowym warunkiem zapobieżenia eskalacji konfliktu na Ukrainie musi być całkowite zaprzestanie zagranicznej pomocy wojskowej i dostarczanie informacji wywiadowczych Kijowowi” - takie między innymi informacje podają rosyjskie media po rozmowie Putina z Trumpem.
„Ukraina nie rozmawia o statusie neutralnym i zmniejszeniu swoich sił zbrojnych. My nigdy nie uznamy żadnych tymczasowo okupowanych terytoriów za rosyjskie” – już w czasie rozmowy Putina z Trumpem przypomniał szef kancelarii ukraińskiego prezydenta Andrij Jermak. Sam Wołodymyr Zełenski, nie przejmując się dyskusją obu prezydentów, zamierza pojechać w środę do Finlandii, gdzie gospodarze przekażą mu kolejną transzę pomocy wojskowej dla ukraińskiej armii.
Rozmowy na temat zakończenia wojny na Ukrainie. O Europie bez Europy
Ewentualne, kolejne przerwanie pomocy wojskowej dotyczyłoby bowiem USA, ale nie Europy. Ani Waszyngton, ani Moskwa nie zamierzają zapraszać Brukseli do swych rozmów. Nie wiadomo przy tym, w jaki sposób chcieliby wyegzekwować od naszego kontynentu przestrzegania ich ewentualnych porozumień: czy to w sprawie przerwania dostaw broni do Kijowa, czy odmrożenia rosyjskich aktywów zatrzymanych na Zachodzie po agresji na Ukrainę. Większość tych pieniędzy znajduje się w Europie.
Podobnie z sankcjami. – Sankcje nie są tymczasowymi, precyzyjnie wycelowanymi środkami, ale mechanizmem stałego, strategicznego nacisku na nasz kraj. I jak by nie rozwijała się dalej sytuacja, jaki by nie był system stosunków międzynarodowych, nasi konkurenci zawsze będą powstrzymywać nasz kraj – tłumaczył Putin swoim oligarchom, przestrzegając że – niezależnie od wyniku rozmowy z Trumpem – „nic nie będzie już takie jak wcześniej”.