Prezydent Andrzej Duda wygłosił 18 marca oświadczenie ws. śmierci Barbary Skrzypek. Skrzypek zmarła 15 marca, politycy PiS łączą jej śmierć z przesłuchaniem w charakterze świadka w warszawskiej prokuraturze ws. dotyczącej tzw. dwóch wież (chodzi o inwestycję, która miała być realizowana w Warszawie przez spółkę Srebrna).
- Pani Barbara Skrzypek od kilku lat była wprawdzie na emeryturze, ale wcześniej przez wiele dziesięcioleci, właściwie praktycznie od początku lat 90-tych, prowadziła sprawy biura prezesa Jarosława Kaczyńskiego, prowadziła jego sekretariat. Krótko mówiąc była osobą, którą znali wszyscy ze środowiska związanego z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, ludzie, którzy odwiedzali Jarosława Kaczyńskiego w jego biurze, także jego współpracownicy, także ja – mówił prezydent.
- Znałem dobrze panią Barbarę, wiadomość ta [o jej śmierci] była dla mnie ogromnym ciosem. To szalenie smutna, dla najbliższych tragiczna sytuacja. Chciałem przekazać wyrazy mojego współczucia dla rodziny śp. pani Barbary Skrzypek, dla jej bliskich, jej znajomych. Nikt nie spodziewał się, że może dojść do takiej sytuacji - dodał.
Andrzej Duda: Zapaść zdrowia Barbary Skrzypek po przesłuchaniu przez Ewę Wrzosek
Następnie prezydent zaczął odnosić się do przesłuchania Skrzypek. - Ta sprawa, poza samą tragicznością śmierci człowieka, kobiety, 66-letniej, jeszcze w kwiecie życia, z pewnością śmierci przedwczesnej, ma także aspekt państwowy. Trudno zaprzeczyć temu, że ta zapaść zdrowia, która ostatecznie doprowadziła do śmierci Barbary Skrzypek miała miejsce kilkadziesiąt godzin po przesłuchaniu, w którym brała udział w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej, wezwana tam jako świadek przez prokurator Ewę Wrzosek, prowadzącą postępowanie w sprawie tzw. dwóch wież - przypomniał prezydent.
Czytaj więcej
Prokuratura zdecydowała o zarządzeniu sekcji zwłok Barbary Skrzypek w celu ustalenia przyczyny zgonu - poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak.