Koniec wojny na Ukrainie? Michał Kobosko: To nie może być pokój na warunkach Putina

Trzy lata po wybuchu wojny na Ukrainie w Polsce zostało ogromnie wiele do zrobienia jeżeli chodzi o obronę cywilną, nasz rząd musi robić zdecydowanie więcej - ocenił w rozmowie z Michałem Kolanką europoseł Polski 2050 Michał Kobosko. Dodał, że Władimir Putin nie wyklucza konfliktu Rosji z państwami należącymi do NATO.

Publikacja: 24.02.2025 11:23

Michał Kobosko

Michał Kobosko

Foto: tv.rp.pl

zew

W poniedziałek mijają trzy lata od rozpoczęcia przez wojska rosyjskie inwazję na Ukrainę. - Przez te trzy lata dość dramatycznie nam się zmienił świat wokół nas. (...) Codziennie towarzyszy nam zupełnie inna świadomość niż to, co mieliśmy wcześniej. Wcześniej nie sądziliśmy, że w Europie może wybuchnąć pełnoskalowa wojna - skomentował Michał Kobosko.

Europoseł Polski 2050 dodał, że była świadomość konflikcie rosyjsko-ukraińskim, który wybuchł w 2014 r. - Ale to było w jakiś sposób jednak odległe, lokalne i wydawało się, że Putin się dalej nie posunie. Dzisiaj po trzech latach wiemy, jak straszna może być wojna toczona dosłownie tuż za naszymi drzwiami, jakie to kładzie na nas nowe odpowiedzialności, nowe wyzwania i to nie takie byle jakie, tylko trochę przewartościowuje nasze myślenie - zaznaczył.

Trzecia rocznica wojny. Michał Kobosko: Bez pomocy Zachodu Ukrainie trudno byłoby bronić się przed Rosją

- Putin realizuje dokładnie tę samą doktrynę, którą kiedyś realizował Stalin, którą realizowało kierownictwo komunistycznej partii Związku Radzieckiego - doktrynę dominacji, podboju, kontroli i codziennie o tym my także musimy myśleć jako kraj, który kiedyś przez dziesięciolecia znajdował się pod wpływem Związku Sowieckiego - ocenił Kobosko.

Czytaj więcej

Krzysztof Bosak: Wojna Rosji z Ukrainą nie zmierza do żadnego rozstrzygnięcia

Michał Kolanko pytał swego rozmówcę o to, czy po 24 lutego 2022 r. Zachód „zdał egzamin”. Europoseł partii Szymona Hołowni odparł, że „jest Zachód i Zachód”. - Różne mają odcienie kraje europejskie i Stany Zjednoczone. Jak widać pozycja Stanów Zjednoczonych może być niewzruszona aż do momentu, kiedy się zmienia i to bardzo mocno. Jako całość jest chyba lepiej niż ja sądziłem, że będzie - dodał. Kobosko wspomniał o „bardzo konkretnych sankcjach” nakładanych na Rosję przez państwa Zachodu, w tym o nowym, 16. pakiecie sankcji UE oraz obostrzeniach wprowadzanych przez USA.

- Rosja została w dużym stopniu izolowana gospodarczo, oczywiście nie w stopniu wystarczającym. Nie są te sankcje wszystkie szczelne, jest wiele rzeczy do poprawienia, ale generalnie Zachód postąpił bardzo odpowiedzialnie - mówił polityk, podkreślając „bardzo realną, ogromną wręcz pomoc wojskową, pomoc finansową” dla Ukrainy. - Bez tej pomocy nawet przy najbardziej bohaterskiej postawie armii ukraińskiej byłoby im (Ukraińcom - red.) bardzo trudno opierać się i bronić się aż przez trzy lata - ocenił. Michał Kobosko zaznaczył, że w lutym 2022 r. mało kto wierzył, że Ukraina będzie w stanie „oprzeć się przed nawałą rosyjskiej armii”.

Czytaj więcej

Sondaż: Kto wygra wojnę na Ukrainie? Polacy odpowiedzieli. Wyróżniają się zwolennicy Konfederacji

W rozmowie z Michałem Kolanką europoseł odniósł się też do kwestii bezpieczeństwa w kontekście wojny na Ukrainie i zaznaczył, że nie chodzi tylko o zdolności i wyposażenie armii. - To przygotowanie społeczeństwa i tutaj można powiedzieć, że nie zrobiliśmy przez te trzy lata wystarczająco dużo. Jest ciągle ogromnie wiele do zrobienia jeżeli chodzi o obronę cywilną, o sposób przeszkolenia, przygotowania nas wszystkich do działania w sytuacji realnego zagrożenia. Tu ciągle mam wrażenie, że poprzedni rząd i także nasz rząd koalicyjny musi robić zdecydowanie więcej, kierując się nie tylko wzorem i przykładem takich krajów jak Finlandia. Wszyscy musimy być przygotowani do tych zagrożeń - podkreślił.

Wojna na Ukrainie. Michał Kobosko: Pokój nie może być na warunkach Putina

- Jesteśmy na dosłownie pierwszej flance, na takiej linii styku, gdzie NATO, my wszyscy musimy się bronić, gdyby przyszło do konfliktu z Rosją, czego Putin absolutnie nie wyklucza i co - zdaniem wielu analityków - jest dzisiaj planowane przez Rosję - mówił Kobosko. Eurodeputowany był też pytany o scenariusze zawieszenia lub zakończenia wojny. - Nie chcielibyśmy obchodzić czwartej rocznicy napaści rosyjskiej. Chcielibyśmy, żeby w tym roku nastąpił przełom. Działania dyplomatyczne rzeczywiście są w tej chwili niezwykle intensywne. Można powiedzieć, że swoją rękę przyłożył do tego Donald Trump jako nowy prezydent Stanów Zjednoczonych - powiedział.

Tak wyglądała sytuacja na froncie 23 lutego

Tak wyglądała sytuacja na froncie 23 lutego

Foto: PAP

Rozmówca Michała Kolanki zaznaczył, że choć Trump nie doprowadził do zakończenia wojny, co zapowiadał w kampanii wyborczej przed listopadowymi wyborami w USA, to „wszystko przyspieszyło wkoło nas”. - Uważam, że wszyscy oczekujemy pokoju i zakończenia tej wojny. Różnica na pewno drastyczna między nami a Putinem jest taka, jak ma wyglądać ten pokój, co ma się z nim wiązać, jakie będzie to nakładało zobowiązania i jakie prawa będzie miała Ukraina po zakończeniu tej wojny - wskazał.

- To nie może być pokój na warunkach Putina i tutaj głośno o tym mówimy, nie tylko apelujemy, ale o tym rozmawiają przywódcy europejscy (...), by prezydent Stanów Zjednoczonych nie kupował narracji rosyjskiej, nie powielał opowieści, które snuje Putin, Ławrow i cała klika na Kremlu - zaznaczył. Zdaniem Michała Koboski, Stany Zjednoczone ogromnie wiele zainwestowały w obronę Ukrainy i pomoc temu państwu, tak że „gdyby Ukraina przegrała tę wojnę, to byłoby to także porażką Stanów Zjednoczonych”.

W poniedziałek mijają trzy lata od rozpoczęcia przez wojska rosyjskie inwazję na Ukrainę. - Przez te trzy lata dość dramatycznie nam się zmienił świat wokół nas. (...) Codziennie towarzyszy nam zupełnie inna świadomość niż to, co mieliśmy wcześniej. Wcześniej nie sądziliśmy, że w Europie może wybuchnąć pełnoskalowa wojna - skomentował Michał Kobosko.

Europoseł Polski 2050 dodał, że była świadomość konflikcie rosyjsko-ukraińskim, który wybuchł w 2014 r. - Ale to było w jakiś sposób jednak odległe, lokalne i wydawało się, że Putin się dalej nie posunie. Dzisiaj po trzech latach wiemy, jak straszna może być wojna toczona dosłownie tuż za naszymi drzwiami, jakie to kładzie na nas nowe odpowiedzialności, nowe wyzwania i to nie takie byle jakie, tylko trochę przewartościowuje nasze myślenie - zaznaczył.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Prezydent Duda narażony w USA na śmieszność? Mastalerek: Bez żartów
Polityka
Krzysztof Bosak: Wojna Rosji z Ukrainą nie zmierza do żadnego rozstrzygnięcia
Polityka
Jak Szymon Hołownia mieszkaniami walczy o głosy
Polityka
Czy Polacy ufają działaniom Trumpa ws. Ukrainy? Respondenci nie mają wątpliwości
Polityka
Janusz Kowalski: Polska powinna wystawić Ukrainie wysoki rachunek za pomoc