Prezydent przypomniał, że wojna na Ukrainie nie pozostaje bez wpływu na inne części Europy. – Wiemy, że ciągle podrywane są samoloty, które strzegą naszego nieba i nieba nad morzem Bałtyckim – przypomniał. – Mówiłem panu generałowi, jak odbieramy zachowania Rosji i wypowiedzi jej przedstawicieli, takie jak choćby wczorajsze wystąpienie ambasadora Rosji w ONZ podczas debaty. Dyskutowaliśmy o tym, jakie powinny być podejmowane dalsze kroki – mówił prezydent.
Czytaj więcej
Premier Donald Tusk oświadczył przed i po spotkaniu przywódców państw europejskich w Paryżu poświęconym sytuacji na Ukrainie, że polscy żołnierze nie wezmą udziału w ewentualnej misji pokojowej nad Dnieprem. Sceptycznie do pomysłu zorganizowania takiej misji podszedł kanclerz Niemiec Olaf Scholz i premier Włoch Giorgia Meloni.
Andrzej Duda przypomniał, że jest po dwóch ważnych spotkaniach z przedstawicielami prezydenta Stanów Zjednoczonych. – W zeszłym tygodniu z sekretarzem obrony USA, teraz z generałem Kelloggiem – powiedział. – Chcę uspokoić wszystkich moich rodaków. Być może jest tak, że liderzy niektórych krajów europejskich są pełni niepokoju co do przyszłości. Jednak w moim osobistym przekonaniu Ameryka weszła mocno do gry, jeśli chodzi o zakończenie wojny na Ukrainie – stwierdził.
Polska jest wskazywana jako lider pod względem wydatków na obronę
Dodał, że zna osobiście Donalda Trumpa, wie, że „jest stanowczy i skuteczny”. – Wierzę, że dojdzie do zakończenia walk i rosyjskiej agresji na Ukrainę – powiedział prezydent Polski. – Zarówno sekretarzowi obrony, jaki i generałowi Kelloggowi powiedzieliśmy jasno i wyraźnie, że dla nas oczywiste jest, że ta wojna nie może zakończyć się zwycięstwem Rosji – zastrzegł.
Czytaj więcej
Przesłanie z naszej strony jest proste i klarowne – nic bez Ukrainy o Ukrainie. Jeżeli Rosjanie z Amerykami spróbują się dogadać bez nas, my się po prostu na to nie zgodzimy. Będziemy walczyć tym, co mamy i będziemy liczyć na wsparcie Europejczyków (...). Zaczęliśmy wojnę bez prawie żadnego wsparcia USA, ale jakoś przetrwaliśmy – powiedział w rozmowie z TVN24 ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar.