Poniedziałek, 3 lutego 2025 roku. Zaczyna się kolejny miesiąc kampanii prezydenckiej. Sztab Karola Nawrockiego zaprasza na spotkania i wydarzenia kandydata w województwie śląskim: konferencję prasową w Jastrzębiu-Zdroju, spotkanie ze związkowcami, wizytę u przedsiębiorcy w Żorach, dwa spotkania otwarte. Jednocześnie klub PiS zaprasza na dwie konferencje prasowe w Warszawie: Jedna przed ratuszem m.in. z udziałem europosła Tobiasza Bocheńskiego i druga w Sejmie z udziałem m.in. Mariusza Błaszczaka i posła Marcina Przydacza.
Konferencja PiS przed ratuszem dotyczy tzw. poradnika empatycznej i skutecznej komunikacji. Zdaniem polityków PiS to kolejny dowód na to, że Trzaskowski nie rezygnuje z implementacji lewicowej agendy w Warszawie. Tak jak pisała już „Rzeczpospolita”, PiS jako cel strategiczny uznaje w swojej kampanii m.in. pokazywanie wyborcom, że mimo retoryki o „zdrowym rozsądku” i deklaracji np. o zmianach w 800+ dla Ukraińców Trzaskowski jest bardzo progresywnym politykiem.
W prezydenckiej rozgrywce w PiS pojawiały się też wspominane wcześniej nazwisko posła Marcina Przydacza, jak i oczywiście samego Mariusza Błaszczaka
Ale uwagę zwraca jeszcze coś innego. W poniedziałek poza samym Nawrockim we wsparcie jego kampanii pośrednio lub bezpośrednio zaangażowani są politycy, z którymi Nawrocki jeszcze w ubiegłym roku rywalizował o kandydaturę w wyborach prezydenckich. Tak jak europoseł PiS Tobiasz Bocheński. W prezydenckiej rozgrywce w PiS pojawiały się też wspominane wcześniej nazwisko posła Marcina Przydacza, jak i oczywiście samego Mariusza Błaszczaka, szefa klubu PiS w Sejmie. – Wszystkie ręce na pokład – kwituje jeden z naszych rozmówców. I zwraca również uwagę na rolę Patryka Jakiego, Adama Andruszkiewicza (odpowiada za komunikację w sieci), Andrzeja Śliwki czy innych polityków młodszego pokolenia.