Korespondencja z Nowego Jorku
W poniedziałek Google Maps oznajmiło w swoim serwisie, z którego korzystają użytkownicy amerykańscy, że podążając za rozporządzeniem prezydenta Donalda Trumpa, zmieni nazwę Zatoki Meksykańskiej na Zatokę Amerykańską, a Denali – najwyższej góry w Ameryce Północnej – na górę McKinley.
– To jednak dopiero początek. W następnych czterech latach – i po tym, jak Trump opuści Biały Dom – kraj czeka wojna semantyczna. Stan po stanie obserwować będziemy zmianę nazw zabytków, obiektów użyteczności publicznej na cześć zadufanego w sobie prezydenta – pisze portal Politico.com, dodając, że zmiany te już się rozpoczęły.
Odcinek autostrady w Oklahomie imienia Donalda Trumpa, Trump Drive na Florydzie. Pierwsze próby po pierwszej kadencji
Trump nigdy nie stronił od umieszczania swojego nazwiska na apartamentowcach, na kasynach czy polach golfowych, których jest właścicielem.
Czytaj więcej
Donald Trump postawił sobie wysoko poprzeczkę, może zbyt wysoko, bo do inauguracji jego prezydentury zostały niecałe dwa tygodnie, a prezydent-elekt i jego doradcy już delikatnie weryfikują zapowiadane zmiany.
Stąd nie oponował, gdy po jego pierwszej kadencji w Białym Domu jego nazwisko zaczęło się pojawiać np. na odcinkach kluczowych dróg w całym kraju. W 2021 r. w Oklahomie imieniem wówczas byłego prezydenta nazwano kawałek autostrady. Rok później w Nevadzie jego imię i nazwisko ozdobiło kompleks sądowy, w którym mieści się biuro szeryfa, sale sądowe oraz – ku rozbawieniu demokratów – więzienie. W 2023 r. w miasteczku Hialeah na Florydzie, którego mieszkańcy nagle zmienili sympatie polityczne na bardziej konserwatywne, pojawiła się Trump Avenue. Mieszkańcy Montany jeżdżą po Trump Drive.