W środę Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zapowiedziała przeprowadzenie czynności sprawdzających w związku z doniesieniami medialnymi dotyczącymi korzystania w latach 2018-2021 z apartamentu przez ówczesnego dyrektora Muzeum II Wojny Światowej. Chodzi o Karola Nawrockiego, obecnie prezesa IPN i – popieranego przez PiS - kandydata na prezydenta. Do sprawy odniósł się podczas konferencji prasowej Jarosław Kaczyński.
Sprawa „apartamentu Karola Nawrockiego”. Jarosław Kaczyński: Ja się tym nie zajmuję
- Ja się nie zajmuję tym, kto gdzie mieszkał w jakim okresie – powiedział podczas konferencji prasowej Jarosław Kaczyński. - To, czy dyrektor jakiejś instytucji ma prawo zamieszkiwać w lokalu należącym do tej instytucji, to można dyskutować. Ale to jest sprawa 33 kategorii - podkreślił prezes PiS.
Kaczyński mówił, że „ta kampania wyborcza jest bardzo specyficzna”. - Z poważnym udziałem prokuratury. Mam nadzieję, że zdołamy powstrzymać ten proces sprowadzania Polski do półkolonii - zaznaczył.
Kaczyński stwierdził następnie, że „rzeczywiście to on był promotorem powołania Nawrockiego na stanowisko szefa IPN”. - Moje argumenty okazały się najsilniejsze, bo byli też inni kandydaci (...). Nie znając go osobiście – bo nigdy go nie widziałem – wiedziałem o jego skutecznym działaniu w Muzeum II Wojny Światowej. Potem jeszcze parę razy się widzieliśmy, kiedy był szefem IPN-u, ale naprawdę niewiele razy – powiedział polityk.
- Nawrocki nie należał do ludzi, którzy często przychodzą i starają się o bliskie relacje z politykami - dodał Kaczyński.