Gruzja zarządzana z tylnego fotela. Już nie demokracja, jeszcze nie dyktatura (WIDEO)

Podporządkowali sobie sądy, parlament, a teraz mają również swojego prezydenta. Cała władza w kraju znalazła się w rękach jednej partii, którą z zaplecza rządzi miliarder.

Publikacja: 29.12.2024 19:42

Salome Zurabiszwili

Salome Zurabiszwili

Foto: REUTERS/Daro Sulakauri

Były piłkarz Micheil Kawelaszwili został zaprzysiężony na prezydenta Gruzji w niedzielę w budynku parlamentu. Nie musiał startować w wyborach i prowadzić kampanii wyborczej. Został wytypowany na to stanowisko (prezydent ma symboliczne uprawnienia) przez rządzące Gruzińskie Marzenie i zatwierdzony głosami elektorów, w większości należących do partii władzy. Na uroczystość nie zaproszono ambasadorów państw zagranicznych.

Do końca nie było wiadomo, czy dotychczasowa prezydent Salome Zurabiszwili, której kadencja upłynęła 29 grudnia, opuści Palac Orbeliani w Tbilisi. Partie opozycyjne namawiały głowę państwa, by pozostała w budynku, a protestujący proponowali jej całodobową ochronę. Postanowiła jednak uniknąć eskalacji konfliktu z rządem, który tuż przed tym zagroził, że zostanie siłą wyprowadzona z siedziby prezydenta i aresztowana.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Polityka
Spełnia się sen Wałęsy: przegoniliśmy Japonię
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Polityka
Elon Musk ograniczy współpracę z administracją Donalda Trumpa
Polityka
Marco Rubio i rewolucja w Departamencie Stanu z Polską w tle. „Radykalna ideologia”
Polityka
Putin proponuje zamrożenie inwazji na Ukrainę. Stawia warunki, Europa ostrzega
Polityka
Bloomberg: Macron konsultuje wcześniejsze wybory. Pałac Elizejski zaprzecza