Jarosław Kaczyński w rozmowie z TVN24 mówił o sprawie poszukiwanego listem gończym Marcina Romanowskiego, który wystąpił z wnioskiem o azyl na Węgrzech, a władze tego kraju się do niego przychyliły.
Czytaj więcej
- Koniec prezydencji węgierskiej obfituje w dziwne zdarzenia. Nie spodziewałem się, że ci, którzy uciekają przed sprawiedliwością – skorumpowani urzędnicy – będą mogli wybierać między Łukaszenką Orbánem, szukając schronienia przed wymiarem sprawiedliwości - powiedział premier Donald Tusk, odnosząc się do sprawy Marcina Romanowskiego, który wystąpił o azyl polityczny na Węgrzech.
Jarosław Kaczyński: Marcin Romanowski unika działań ludzi, którzy są w miejscach, gdzie być nie powinni
Prezes PiS zapytany został między innymi, czy to nie powód do wstydu, że były wiceminister sprawiedliwości zbiega przed wymiarem sprawiedliwości. - Przed wymiarem sprawiedliwości nie zbiega, po prostu chce uniknąć nie wymiaru sprawiedliwości, tylko działań ludzi, którzy są w miejscach, gdzie być nie powinni. Nie mają prawa do tego, to wszystko jest nielegalne – odparł.
- Te zmiany prezesów sądów, zmiany składów orzekających i inne zabiegi, to wszystko wskazuje na to, że uczciwego procesu tutaj – w tych warunkach politycznych – być nie może. Są wszelkie podstawy do tego, żeby się od tego uchylić - ocenił Kaczyński. Były premier stwierdził również, że „są wszelkie podstawy do tego, by uznać, że każdy, kto się znajduje w rękach tych ludzi, jest zagrożony w sposób skrajny”. - Łącznie z utratą życia i torturami itd. - powiedział.
Już wiadomo, gdzie jest Marcin Romanowski. Polityk PiS poprosił o azyl na Węgrzech
W czwartek pojawiła się informacja, że Marcin Romanowski, poszukiwany listem gończym, wystąpił z wnioskiem o azyl na Węgrzech, a władze tego kraju przychyliły się do wniosku byłego wiceministra sprawiedliwości. Ostateczną decyzję w sprawie tego, czy w związku z przyznanym azylem Węgry zrealizują Europejski Nakaz Aresztowania wydany w sprawie Romanowskiego, podejmie węgierski sąd.