W niedzielę wieczorem (czasu polskiego) amerykańskie media podały informację, że ustępująca administracja Joe Bidena zniosła zakaz używania przez Ukraińców amerykańskiej broni dalekiego zasięgu do atakowania celów w głębi Rosji. Do sprawy odnieśli się między innymi syn prezydenta elekta Donald Trump jr., miliarder Elon Musk oraz Steven Cheung, rzecznik zespołu przejściowego amerykańskiego prezydenta elekta Donalda Trumpa.
Czytaj więcej
Jak informują amerykańskie media administracja Joe Bidena zgodziła się, by Ukraina atakowała cele w głębi Rosji przy użyciu amerykańskiej broni. We wrześniu Władimir Putin ostrzegał, że taka zgoda będzie oznaczać wejście Zachodu w bezpośredni konflikt z Rosją.
Atakowanie celów w głębi Rosji przez Ukrainę. Syn Donalda Trumpa: Chcą wywołać wojnę, zanim mój ojciec zdąży zaprowadzić pokój
Syn amerykańskiego prezydenta elekta Donald Trump jr., który nie kryje krytycznego stosunku w kwestii pomocy militarnej dla Ukrainy, zasugerował, że decyzja obecnej administracji wynika z chęci wywołania III wojny światowej przez „kompleks wojskowo-przemysłowy”. „Kompleks wojskowo-przemysłowy najwyraźniej chce zapewnić, że wybuchnie III wojna światowa, zanim mój ojciec zdąży zaprowadzić pokój i uratować życie ludzi. Trzeba zapewnić sobie te biliony dolarów. Życie niech idzie do diabła!!! Imbecyle!” - czytamy we wpisie Donalda Trumpa juniora opublikowanym w serwisie X.
Elon Musk i Steven Cheung o zgodzie USA na atakowanie celów w głębi Rosji. „Trump jedyną osobą, która może skłonić do negocjacji”
Podobnego zdania jest także Elon Musk – miliarder, który ma znaleźć się w administracji Donalda Trumpa, stojąc na czele nowo powstałego Departamentu Wydajności Rządu. Jego zadaniem ma być usprawnienie funkcjonowania administracji. Musk zgodził się z komentarzem republikańskiego senatora Mike'a Lee, który stwierdził, iż „liberałowie kochają wojnę”, gdyż „umożliwia im ona utrzymanie dużego państwa”.