Zdaniem profesora
władze PO postanowiły wykorzystać Radosława Sikorskiego, który
bardzo chciał kandydować w wyborach prezydenckich, do tego, by wzmocnić Rafała Trzaskowskiego jako
pretendenta do najwyższej funkcji w kraju. – Można powiedzieć,
że Sikorski odegra tu rolę zająca, którego odstrzelenie będzie
pokazywało, jak silną pozycję ma Trzaskowski – ocenił prof.
Dudek. – Mam wrażenie, że zwolennicy Radosława Sikorskiego są
poza twardym nurtem PO. Przekonują oni, że ich kandydat jest
bardziej centrowy, przez co może pozyskać dodatkowo kandydatów o
mniej skrajnych poglądach - dodał.
Wybory prezydenckie w Polsce. Dwie największe partie stawiają na kandydatów wyrazistych
Jak zauważył profesor, zarówno Koalicja Obywatelska, jak i Prawo i Sprawiedliwość, stawiają na kandydatów wyrazistych. – W PiS kandydatem będzie raczej Przemysław Czarnek niż Tobiasz Bocheński – stwierdził prof. Dudek. – Może to doprowadzić do sytuacji, w której w drugiej turze centrowy wyborca zostanie raczej w domu niż zagłosuje na jednego ze skrajnych polityków. Oczywiście nie wiadomo, jak bardzo radykalnie obyczajowo pójdzie w kampanii Trzaskowski, ale centrowy wyborca może zostać w domu – dodał.
Czytaj więcej
- Mam poczucie, że tu ktoś w ramach kampanii prawyborczej w KO brzydko się bawi - tak poseł koła Razem Maciej Konieczny skomentował w RMF FM poruszenie tematu żony Radosława Sikorskiego w rozmowie z szefem MSZ w TVN24.
Politolog odniósł się także do sytuacji, w której dyskutowano o pochodzeniu żony Radosława Sikorskiego. – Kampanie, nawet te wewnętrzne, są zwykle dość brutalne – podkreślił. – Trudno w tej chwili przesądzać, jaki to będzie miało wpływ na jedność partii, ale nie sądzę, by był on duży. Inaczej mogłoby być, gdyby doszło do sensacji i Sikorski pokonałby Trzaskowskiego albo dostał znakomity wynik. Kiedyś już były takie prawybory i wówczas to Bronisław Komorowski wyraźnie wygrał ten wyścig (w 2010 roku - red.) – stwierdził.
Prof. Antoni Dudek: Wybory prezydenckie będą również oceną rządu
Zdaniem profesora ciężko w tym momencie powiedzieć, kto wygra w Polsce wybory prezydenckie – Uważam, ze kandydat KO będzie faworytem, ale wynik jest absolutnie nieprzesądzony, pomiędzy pierwszą a drugą turą może się wszystko zdarzyć – ocenił politolog. – Mieliśmy przecież taką sytuację, gdy Donald Tusk miał lepszy wynik niż Lech Kaczyński, a w drugiej turze przegrał (w 2005 roku – red.). Wszystko zależy, ile dostaną głosów kandydaci, którzy nie przejdą do drugiej tury i kogo oni poprą. Przecież w 2015 r. to wyborcy Pawła Kukiza zdecydowali o zwycięstwie Andrzeja Dudy. Dzisiaj prognozowanie, kto wygra, jest więc absurdalne – ocenił.