W czwartek Jacek Siewiera w rozmowie z TVN24 oznajmił, że ma zastrzeżenia w stosunku do byłego ministra obrony narodowej. - Jestem sceptyczny co do sposobu prowadzenia Ministerstwa Obrony Narodowej w tamtym czasie (gdy Macierewicz kierował resortem - red.). W Biurze Bezpieczeństwa Narodowego tamte czasy kojarzone są z najgorszymi możliwymi - stwierdził.
Jacek Siewiera skrytykował Antoniego Macierewicza. Jarosław Kaczyński komentuje
W piątek na korytarzu w Sejmie o komentarz do wypowiedzi szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego poproszony został prezes PiS Jarosław Kaczyński. – Nie mam zamiaru (komentować słów - red.) pana doktora, który powinien się raczej zajmować medycyną, bo podobno mu to dobrze idzie – odparł. - Najwyraźniej chce się jakoś ustawić w tej rzeczywistości, ale naprawdę pan Siewiera to nie jest osoba, której wypowiedzi powinienem w ogóle komentować – dodał były premier.
Czytaj więcej
Po tym, jak w sprawie organizacji w Polsce gal freak fightowych wypowiedział się premier Donald Tusk, o sprawę został zapytany także prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Dziennikarze pytali także o słowa szefa SKW Jarosława Stróżyka, który prezentując raport z prac komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich zarzucał rządowi PiS, że ten nie podjął działań mających przygotować Polskę na skutki wojny Rosji z Ukrainą. - W zgromadzonych przez komisję dokumentach nie zidentyfikowano materiałów świadczących o istotnych działaniach podjętych przez rząd, mających na celu przygotować Polskę do wyzwań, które mogły się wiązać z agresją Rosji na Ukrainę - mówił szef komisji.
Zarzuty pod adresem Antoniego Macierewicza. Prezes PiS mówi o pomówieniach
Jarosław Kaczyński odparł, że gdy minie czas („zapewne lata”), sprawy dotyczące ostatnich tygodni przed rozpoczętą 24 lutego 2022 r. inwazją Rosji na Ukrainę zostaną wyjaśnione. Zastrzegł, że teraz musiałby złamać „różnego rodzaju tajemnice państwowe”.