Szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek w rozmowie z RMF FM mówił o zbliżających się wyborach prezydenckich i kandydatach największych partii – Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Stwierdził, że coraz mniej wierzy w to, że kandydatem KO będzie prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - On w żaden sposób nie kojarzy się z bezpieczeństwem. Kiedy próbuje mówić o tym bezpieczeństwie (...), to wygląda to komicznie. Mówił o firmie Nvidia, o której nikt cztery lata temu miał nie słyszeć. Jeżeli ktoś próbuje udowadniać, że zna się na bezpieczeństwie i w każdym swoim wpisie na X wpisuje słowo „bezpieczeństwo”, to nie na tym to polega - stwierdził.

Marcin Mastalerek: Donald Tusk boi się wystartować w wyborach prezydenckich

Współpracownik Andrzej Dudy wskazał na inne nazwisko. – Od dawna mówiłem i jestem w tym konsekwentny, że planem numer jeden Donalda Tuska była Europa. Chciał zostać szefem Komisji Europejskiej. Liczył na to, że Ursula von der Leyen nie uzyska większości w Parlamencie Europejskim. Nie udało mu się, a planem numer dwa jest prezydentura. Uważam, że po traumie z 2005 roku Donald Tusk boi się startować. Patrzy w sondaże i patrzy na to, kogo wystawi PiS. Prawo i Sprawiedliwość zamierza wystawić swojego kandydata w listopadzie i postanowiło ułatwić Donaldowi Tuskowi podjęcie decyzji – dodał. Mastalerek tłumaczył, że jego zdaniem kampania prezydencka powinna rozpocząć się na przełomie roku, a najpóźniej pod koniec stycznia. 

Czytaj więcej

Migracja zdominowała rocznicę wyborów, Tusk flankuje prawicę, kulisy kongresu EFNI

Szef Gabinetu Prezydenta stawia, że kandydatem Koalicji Obywatelskiej może zostać szef MSZ Radosław Sikorski. - Nie tylko z powodów politycznych, co bardziej może z powodów ludzkich. Prezydentura Radosława Sikorskiego byłaby największym upokorzeniem dla Jarosława Kaczyńskiego – ocenił. Jednocześnie podkreślił, że gdyby był doradcą KO, to zasugerowałby niewystawianie żadnego kandydata. - Pakujcie kuwety i spadajcie. To bym im doradził, bo ich nie lubię i uważam, że źle rządzą - powiedział.

Mastalerek uważa, że PiS powinien poczekać na decyzję Koalicji Obywatelskiej. - Szedłbym w kierunku przeprowadzenia referendum nad rządem. (...) Dążyłbym do tego, by z tych wyborów zrobić referendum. Z drugiej strony KO będzie chciała zrobić referendum nad rządami Prawa i Sprawiedliwości. W tym roku PiS wielokrotnie dał się zepchnąć do defensywy i nie bronił swoich osiągnięć, tylko tłumaczył się - mówił.