Szymon Hołownia o decyzji PKW: To jak kara za branie sterydów, dyskwalifikacja

- Może trzeba wrócić do tego pomysłu, który mieliśmy wcześniej i PKW obsadzać w drodze sędziowskiej - mówił na konferencji prasowej w Pradze marszałek Sejmu, Szymon Hołownia.

Publikacja: 30.08.2024 11:34

Szymon Hołownia

Szymon Hołownia

Foto: PAP/Piotr Nowak

arb

Po tym jak PKW przyjęła uchwałę odrzucającą sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS, co oznacza utratę przez Prawo i Sprawiedliwość części subwencji i dotacji z budżetu państwa (chodzi łącznie o 57,6 mln zł), marszałek Sejmu porównał ukaranie partii Jarosława Kaczyńskiego do ukarania sportowca, który brał sterydy. - Płaci się za branie sterydów odebraniem medali, dyskwalifikacją - mówił. 

- Taka dyskwalifikacja wczoraj nastąpiła – dodał.

Szymon Hołownia o decyzji PKW ws. PiS: To nie jest polityczna zemsta

Jednocześnie marszałek Sejmu stwierdził, że „nie wie jakie będą dalsze decyzje PKW”. Ryszard Kalisz w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem mówił, że Komisja odrzuci teraz prawdopodobnie roczne sprawozdanie finansowe PiS co będzie wiązać się z utratą całości subwencji.

- Jakie będzie dalsze decyzje PKW oczywiście nie wiem, bo to nie jest proces sterowany politycznie, polityczna zemsta – zapewnił marszałek Sejmu. - To jest wyciąganie jeden do jednego konsekwencji z tego co PiS robił. Myślał, że będzie rządził trzecią kadencję i nic mu się w związku z tym nie stanie, ale ponieważ nie rządzi, z woli Polaków, okazało się, że musi zapłacić za swoje błędy - i o to jest całe larum - dodał nawiązując do formułowanych przez PiS oskarżeń o działania obozu rządzącego, których celem ma być, według partii Jarosława Kaczyńskiego, "niszczenie opozycji".

Czytaj więcej

Kalisz: Czy PiS zostanie bankrutem? Nie wiem, ile ma na kontach i gdzie indziej

- PKW wykonała swoją pracę i dobrze je wykonała. Natomiast przyjdzie na pewno moment, w którym będziemy musieli zastanowić się czy nie wrócić do sędziowskiej PKW – mówił też Hołownia. Chodzi o sposób wyłaniania członków PKW – po zmianach wprowadzonych przez PiS 7 z 9 członków Komisji wybiera Sejm, a więc dominującą rolę w jej obsadzaniu odgrywa większość rządząca. W przeszłości członków PKW wskazywało środowisko sędziowskie.

Szymon Hołownia: PiS dziś widzi czym się kończy psucie demokracji

Hołownia zaznaczył, że powrót do takiego modelu będzie możliwy, gdy będziemy mieli pewność co do niezależności sędziów.

- PiS zbiera dzisiaj żniwo tego, co sam zasiał. PiS dzisiaj widzi czym kończy się psucie, polityzowanie, mieszanie ze sobą wszystkich obszarów demokracji – mówił też marszałek Sejmu.

Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: PKW surowa, ale PiS ma drogę ucieczki przed finansową gilotyną

Hołownia mówił też o ścieżce odwoławczej od decyzji PKW. Zgodnie z prawem odwołanie rozpatruje Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, której legitymacja jest kwestionowana, ponieważ Izba ta jest obsadzona przez tzw. neo-sędziów.

- Minister Domański będzie mógł podjąć zasadną wątpliwości czy Izba jest sądem. Sami sobie to wszystko ściągnęli na głowę. Nie wiem czy wyciągną z tego wnioski. Mam nadzieję, że tak i że będzie nam dane naprawić cały proces psucia państwa, polityzowania państwa, zatarcia granic między tym co partyjne, a tym co wspólne. Im się kieszeń partyjna pomyliła z kieszenią publiczną - mówił o PiS Hołownia.

Szymon Hołownia o decyzji PKW ws. PiS: Dobra wiadomość dla demokracji, a nie zła

Marszałek Sejmu mówił też, że obecna koalicja rządząca "ściga ludzi, którzy zatankowali auto jadąc na prywatne wakacje za publiczne pieniądze" (chodzi o zdymisjonowanego już wiceministra sprawiedliwości z Nowej Lewicy, Bartłomieja Ciążyńskiego). - No to goście, którzy to samo zrobili na miliony złotych nie powinni ponieść konsekwencji? Oczywiście że powinni. System demokratyczny o tym przypomniał i zadziałał - stwierdził Hołownia.

- Teraz jest pytanie o dojrzałość polityczną. Ani z jednej strony nie powinno być tryumfalizmu, a z drugiej trzeba sobie powiedzieć: popełniliście błędy, musicie za nie zapłacić. Bo w Polsce, która jest praworządna, za błędy trzeba płacić - dodał Hołownia. 

- To co się stało to dobra wiadomość dla demokracji, nie zła – podsumował marszałek Sejmu.

Po tym jak PKW przyjęła uchwałę odrzucającą sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS, co oznacza utratę przez Prawo i Sprawiedliwość części subwencji i dotacji z budżetu państwa (chodzi łącznie o 57,6 mln zł), marszałek Sejmu porównał ukaranie partii Jarosława Kaczyńskiego do ukarania sportowca, który brał sterydy. - Płaci się za branie sterydów odebraniem medali, dyskwalifikacją - mówił. 

- Taka dyskwalifikacja wczoraj nastąpiła – dodał.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Więzienie za ujawnienie orientacji seksualnej. Radykalny projekt trafił do prac w Sejmie
Polityka
Sondaż: Czy, zdaniem Polaków, PiS może wrócić do władzy po wyborach?
Polityka
Sondaż: KO na czele, jedna partia traci najwięcej
Polityka
W PiS kryzys, ale i Schadenfreude. Donald Tusk ogłasza "demokrację walczącą"
Polityka
Szef klubu Polski 2050: Hołownia najlepiej wpisuje się w standardy prezydenckie prezesa PiS
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne